Zapisane na później

Pobieranie listy

Najgorszy był głód

Chodziło o to, żeby wykończyć nas jak najwięcej. Gdy któryś upadł, zachorował, to mówili, że zabierają do szpitala, a zabierali na tamten świat – Henryk Różalski wspomina dramat, który rozpoczął się, gdy miał 20 lat. Trafił wtedy do niemieckiego obozu w Austrii.

Gość Płocki 26/2013

dodane 27.06.2013 00:00
0

Pan Henryk nie uważa się za kogoś szczególnego. Początkowo zasłania się niepamięcią, ale już od pierwszej chwili widać, że przemawia przez niego skromność.Szybko okazuje się, że ten 96-latek dobrze pamięta tamte czasy. Kto by pomyślał, widząc, jak dobrze wygląda ten postawny i wysoki mężczyzna, jakiego piekła doświadczył. Ile tortur zniósł, ile głodu, niepokoju, strachu, który mu towarzyszył przez całą młodość. To starszy pan, ale nie staruszek. Nie gestykuluje, nie użala się nad sobą, po prostu siedzi przy stole i zwyczajnie opowiada. Wydaje się, że tylko jego oczy mówią.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..