Zapisane na później

Pobieranie listy

Masz żyć!

Boże miłosierdzie. „Paralityk” i były gangster. Jeżdżą od miejsca do miejsca i opowiadają o cudach, jakie Jezus uczynił w ich życiu.

Joanna Jureczko-Wilk, Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 14/2013

dodane 04.04.2013 00:00
1

Zygmunt kiedyś nie mówił i nie rozróżniał dźwięków. Teraz koncertuje i jest wirtuozem gitary   Zygmunt kiedyś nie mówił i nie rozróżniał dźwięków. Teraz koncertuje i jest wirtuozem gitary
Joanna Jureczko-Wilk
Nazywał się już Józef, Tomek, Zbyszek i miał kilka dat urodzenia. Ostatecznie jako 24-latek przed urzędnikiem wybrał imię Zygmunt, nazwisko – z książki telefonicznej – Romanowski. Został więc Zygmuntem Romanowskim, który na świecie wziął się nie wiadomo jak i skąd. Był podrzutkiem, paralitykiem na skraju śmierci, niemową... Teraz jeździ po całym świecie i koncertuje na chwałę Boga, który „uczynił mu wielkie rzeczy”. Z dzieciństwa pamięta szpital, kroplówki i samotność, strach. Po wirusowym zapaleniu rdzenia kręgowego przez prawie trzy lata pozostawał sparaliżowany.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..