Zapisane na później

Pobieranie listy

Boży PESEL

Sakrament chrztu. Ta chwila zmieniła nasze życie na zawsze. Nie można już przestać być dzieckiem Bożym, co nie znaczy, że nie trzeba się nim ciągle stawać.

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 13/2013

dodane 28.03.2013 00:00
0

Każdy z nas ma te swoje jedenaście cyfr, w których ukryta jest m.in. data urodzenia. Wraz z nimi figurujemy w ewidencji ludności. PESEL będzie z nami do końca naszych dni, więc warto znać go na pamięć, bo to znacznie ułatwia życie, jako obywatela. Również w momencie chrztu wpisywani jesteśmy do „ewidencji”. Stajemy się członkami Kościoła, czyli „współobywatelami świętych i domownikami Boga” (Ef 2,19). Otrzymujemy wtedy „niezatarte znamię”, swego rodzaju Boży PESEL. Nie zawsze dobrze go znamy, nie tylko dlatego, że nie pamiętamy daty chrztu, ale również dlatego, że zapominamy, do czego zostaliśmy „zapisani”. Czasami chrzest odbywa się w niezwykłych okolicznościach. Takie sytuacje mogą nas wiele nauczyć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..