Zapisane na później

Pobieranie listy

Z małej wsi poszły w świat

Siostry św. Józefa z Cluny. Anna Maria Javouhey miała sen. Widziała w nim zgromadzenie, które opiekowało się dziećmi o różnych kolorach skóry. Nic z tego nie rozumiała, bo w XVIII wieku nie było telewizji i na francuskiej wsi nikt nie miał pojęcia, że są ludzie inni niż biali.

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 09/2013

dodane 28.02.2013 00:00
0

Nie miała też pewnie pojęcia, że kiedyś odrodzi się Polska, do której w XX wieku przyjadą jej siostry. To, co wydawało się jej najważniejsze, to znaleźć sposób, by służyć Panu Bogu. Był rok 1798, gdy 19-letnia Anna Maria zaczęła szukać jakiegoś zgromadzenia dla siebie. Odwiedzała różne zakony, próbując odczytać, czy to ten, do którego czuje powołanie. – Ciągle miała jednak przekonanie, że to nie jej miejsce. Może jej bliscy patrzyli na nią podejrzliwie, ona jednak się tym nie przejmowała. Pomyślała w końcu, że skoro nie może znaleźć nic dla siebie, to widocznie Pan Bóg chce, by założyła nowe zgromadzenie – opowiada siostra Małgorzata Demenga.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..