Zapisane na później

Pobieranie listy

Miejsce ukorzenienia

Tropie nad Dunajcem, rok 1966. Abp Wojtyła stoi na schodach pustelni św. Świerada. Mówi do zgromadzonego tłumu: „Na to miejsce nie można tylko przyjść. Na to miejsce trzeba przypielgrzymować i na nim uklęknąć”.

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 42/2012

dodane 18.10.2012 00:00
0

Tropie. To miejsce wybrał sobie urodzony gdzieś koło Zakliczyna Świerad, by tu oddawać się modlitwie, refleksji i ascezie. Tu też gromadził swoich uczniów, m.in. św. Benedykta, i razem wzrastali w świętości. Jeśli wierzyć Długoszowi, to było to już w 998 roku. Ponad tysiąc lat temu. – Jego sława świętości musiała być znaczna, skoro około 1018 roku na prośbę króla węgierskiego Stefana, a za zgodą Bolesława Chrobrego, udał się Świerad z Benedyktem, by nieść Ewangelię przez ziemie Królestwa Węgier. Zatrzymali się w okolicy Nitry i tam działali – opowiada ks. Stanisław Pietrzak, emerytowany proboszcz z Tropia, znawca św. Świerada. Żywot napisany przez biskupa Maurusa z Pecsu przypomina, że Świerad został dany, by pomnażać „świeżą radość świętego życia nawróconych”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..