Giotto di Bondone, „Wesele w Kanie Galilejskiej”, , fresk, 1304-1306, Kaplica Scrovegni, Padwa
Przemiana wody w wino w Kanie Galilejskiej to pierwszy cud Jezusa. Zbawiciel dokonał go podczas wesela, na które został zaproszony wraz z Matką i uczniami. Gospodarzom wesela zabrakło wina. Wówczas Maryja poprosiła Syna, by użył swej mocy, aby im pomóc. Jezus nakazał napełnić puste stągwie wodą. Kiedy starosta weselny skosztował tej wody, okazało się, że stała się ona winem. „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory” (J 2,10) – powiedział starosta do pana młodego.
Na fresku Giotta widzimy chwilę, w której starosta weselny podnosi do ust kielich. To tęgi mężczyzna, trzeci z prawej. W tym momencie dokonuje się cud. Dowiadujemy się o tym, patrząc na Jezusa, który siedzi wśród gości weselnych pierwszy z lewej strony. Zbawiciel wykonuje w kierunku stągwi i kielicha gest błogosławieństwa. Do ust starosty za ułamek sekundy popłynie wino.
Na razie nikt z obecnych, z wyjątkiem Jezusa i Maryi, nie wie, co się dzieje. Służąca z prawej strony zajęta jest wlewaniem wody do stągwi. Stojący obok niej mężczyzna spogląda na starostę z zaciekawieniem. On wie, że w kielichu była woda, więc zapewne spodziewa się awantury. Maryja, która siedzi niedaleko starosty, jest spokojna. Gest jej ręki przypomina gest ręki Syna. Ona wie, że jej prośba została spełniona.
Przy stole jest jeszcze jeden człowiek z głową otoczoną aureolą świętości. To apostoł Bartłomiej, który pochodził z Kany Galilejskiej, dlatego Giotto namalował go wśród gości weselnych. Nie patrzy ani na stągwie, ani na starostę. Obserwuje pilnie Chrystusa. Zauważył, że dzieje się coś niezwykłego za sprawą jego Nauczyciela. To, co Bartłomiej zobaczył na weselu, sprawi, że jego wiara zostanie umocniona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa