Idzie już od siedmiu miesięcy. Kiedy jego mama zachorowała na raka, gorąco modlił się o jej zdrowie za wstawiennictwem Jana Pawła II. Obiecał , że jeśli mama wyzdrowieje, pójdzie pieszo do Wadowic.Wyzdrowiała.Zdjęcia: Roman Koszowski/GN
GN 27/2012 DODANE 05.07.2012 AKTUALIZACJA 06.07.2012