Czasem ludzie mówią: „Modlę się, ale nie wiem, czy dobrze”. Dylemat ten znał już św. Paweł i tłumaczył Rzymianom, co się wtedy dzieje: „Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami”.
Najpierw trzeba rozszyfrować, co znaczy dla św. Pawła „modlić się tak, jak trzeba”. Wyrażenie „tak, jak trzeba” używane było przez stoików w sensie „tak, jak jest właściwie”. Niektórzy starają się rozumieć to jako wewnętrzny przymus, by wypełnić wolę Boga (por. 2 Mch 6,20; 2 Tm 2,6.24). Najprościej jednak byłoby rozumieć sprawę właściwej modlitwy tak: Bóg ma swój plan dla całego stworzenia i dlatego modlitwy wierzących powinny być zgodne z planem Boga. Nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, wtedy, kiedy modlimy się nie o to, czego Bóg dla nas czy dla innych chce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Wojciech Węgrzyniak