Zapisane na później

Pobieranie listy

Dwa lata pod ostrzałem. Biskup Jan Sobiło z Zaporoża o życiu przy linii frontu

– Jeśli wyjadę, to jako ostatni. Dopóki są ludzie, to zostanę z nimi – powiedział mi w marcu 2022 roku, kilka dni po tym, jak Rosjanie rozpoczęli pełnoskalową wojnę na Ukrainie. Zdania nie zmienił. Dwa lata od jej wybuchu biskup Jan Sobiło z diecezji charkowsko-zaporoskiej opowiada, jak dziś wygląda życie w pobliżu frontu.

Agnieszka Huf

|

Gość Niedzielny

dodane 23.02.2024 20:17
0

– Nie da się ukryć, że sytuacja robi się coraz gorsza, od kiedy Rosjanie zajęli Awdijiwkę i przesuwają się w kierunku Zaporoża. Wzmógł się lęk. Wielu żołnierzy zginęło, wielu chłopaków zostało okaleczonych – opowiada biskup Jan. 

Coraz więcej mieszkańców miasta rozważa ewakuację w głąb Ukrainy albo poza jej granice, nawet, jeśli wcześniej nie brali pod uwagę takiej możliwości. – Po dwóch latach ostrzałów ludzie są już wyczerpani – tłumaczy biskup. W ostatnich dniach na Zaporoże i okoliczne miejscowości dziennie wystrzeliwanych jest około pięciuset pocisków różnego rodzaju. 80 proc. województwa zaporoskiego znajduje się pod okupacją. – Jeśli nie otrzymamy znaczącego wsparcia militarnego z Zachodu, Rosjanie zajmą miasto. 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..