Zapisane na później

Pobieranie listy

Świadectwo ojca Wawrzyńca. Wyszedł z nałogów, z pomocą ubogich wybudował kościół

Pamięta twarz tego bezdomnego, jego oczy i zdanie: „Kiedyś ojciec będzie na moim miejscu”. To były prorocze słowa, zrozumiał to po latach.

Katarzyna Widera-Podsiadło

|

GN 51/2023

dodane 21.12.2023 00:00

Młody Wawrzyniec nie rozróżniał księży ani zakonników, dzielił ich na tych czarnych, diecezjalnych oraz na kapucynów, bez względu na kolor habitu; brązowy, czarny, biały – wszyscy byli kapucynami, bo nosili kaptury. – Dlatego kiedy powiedziałem mamie, że chcę iść do kapucynów, a ona powiedziała to proboszczowi, ten zdziwił się i powiedział, że kapucyni są daleko, w Krakowie, bliżej są franciszkanie. No a ja przecież szedłem do franciszkanów, czyli kapucynów. Przynajmniej tak myślałem – mówi. Franciszkanów znał od zawsze, przyjeżdżali do jego parafii, prowadzili rekolekcje, głosili kazania. W grudniu jeździł do nich z rodzicami, bo tam była żywa szopka. – To zawsze robiło na mnie ogromne wrażenie. Bardzo lubiłem ten klimat, tę atmosferę. Pamiętam, jak z ojcem stawialiśmy stajenkę w domu, z ogromnym namaszczeniem ustawialiśmy wszystkie elementy, było mi to bardzo bliskie – wspomina dziś. Jednak przeżycia związane ze stajenką dzieli na dwa etapy: ten do nawrócenia i ten później, kiedy w jego życiu pojawili się ubodzy i bezdomni.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..