O Emmanuelu, Królu nasz i Prawodawco, nadziejo i ratunku narodów; przyjdź nas wybawić, nasz Panie i Boże.
To nie szata zdobi człowieka. Warto jednak pamiętać, że są takie okoliczności, na które stare ubranie trzeba zdjąć i założyć nowe. Wśród gości weselnych nie powinno być takich, którzy lekceważą gospodarza. Ogarnij się. Przyjrzyj się sobie. Twoje eleganckie ubranie i dobrana fryzura mogą budzić szacunek otoczenia, ale czy sam szanujesz siebie właśnie za to? A może skrywany pod nimi strach paraliżuje Cię i sprawia, że wciąż pragniesz poklasku i uznania? A może to nie strach, tylko niechęć do siebie, własnego wyglądu, charakteru, intelektu? Emmanuel – Bóg z nami – nadchodzi. W Jego krwi wybielimy nasze szaty. On jest nadzieją i ratunkiem również dla Ciebie. Powiedz Mu to, a sobie zadaj pytanie: „ratunkiem przed czym? Czego najbardziej się w sobie boję?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.