Zapisane na później

Pobieranie listy

Korzenie

Rodzina św. ojca Pio była bardzo porządna i bardzo biedna. Wykształcenie syna, by mógł on zostać księdzem, wymagało wiele wysiłku.

Jakub Jałowiczor Jakub Jałowiczor

|

Gość Extra nr 3

dodane 01.03.2022 00:00

Matka ojca Pio odwiedziła go w 1928 roku w San Giovanni Rotondo. Nie widzieli się od 4 lat. Chciała pocałować syna w dłoń, ale ten się cofnął. „Przekazuję pocałunek od ciotki” – powiedziała. Na to zakonnik pozwolił. Matka przekazała w ten sposób wyrazy szacunku od dziesięciu członków rodziny. Gdy na koniec jeszcze raz spróbowała pocałować syna od siebie, ten znowu się nie zgodził. „To syn powinien całować dłoń matki, nie odwrotnie” – powiedział. Bardzo szanował także swojego ojca, który aby utrzymać rodzinę, kilkakrotnie wyjeżdżał za ocean.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..