W latach mego dzieciństwa był to standard. Wchodząc do domu znajomych, zanim zapytałem: "Czy jest Wiesiek?", "Czy jest Jola?", musiało paść sakramentalne: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!".
Formuła „Błogosławiony Bóg” była dosyć znana w Starym Testamencie (por. Rdz 9,26; Ps 66,20; Tb 11,17). Używali ją także ci, którzy nie należeli do narodu wybranego, jak Melchizedek (por. Rdz 14,20), Hiram (1 Krl 5,21) czy Nabuchodonozor (por. Dn 3,28). Tą formułą zaczyna się żydowska modlitwa Szemone Esre („Osiemnaście błogosławieństw”). Takiej formuły używali również poganie. Apion, rzymski żołnierz, pisząc do swego ojca Epimachusa, dziękuje bogu Serapisowi za to, że wyratował go natychmiast, gdy znalazł się w niebezpieczeństwie na morzu. Pochwaleniem Boga zaczyna się również drugie czytanie Niedzieli Miłosierdzia: „Niech będzie błogosławiony Bóg” (1 P 1,3). Za co błogosławi Boga św. Piotr?
Piotr błogosławi Boga najpierw za ponowne narodzenie: „W swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei”. Myśl o ponownym zrodzeniu do lepszego życia znana była w starożytności. Filon mówił o odrodzeniu całego świata. Wielu szukało odrodzenia w misteriach, chociaż nie do końca wiemy, jak by się to miało odbywać. Tekst z 376 r. po Chr. mówi o Agezilaosie, który został na wieki odrodzony przez złożenie ofiar ze zwierząt w misteriach Cybeli. Natomiast w misteriach eleuzyjskich dokonywano adopcji, dzięki której człowiek stawał się synem Demeter i po śmierci mógł oczekiwać nowego życia. Dla Piotra jednak nowe narodzenie nie jest dziełem człowieka, ale samego Boga, dziełem dokonanym przez Jezusa Chrystusa.
Tak jak Chrystus został powołany na nowo do życia mocą Bożą, tak i ci, którzy w Niego wierzą. Bóg jest błogosławiony przez Piotra również za to, że, zrodziwszy nas do nowej nadziei, nie zostawił nas samych, ale nas nieustannie strzeże: „Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia”. Piotr używa tu obrazu wziętego ze służby wojskowej. Tak jak wojsko strzeże miasta przed atakiem wrogów, tak Bóg strzeże tych, którzy w Niego wierzą. Dla adresatów listu, znających zapewne liczne fortyfikacje rzymskie Pontu, Kapadocji czy Galacji, metafora była niezwykle czytelna. Wszechmogący Bóg, mocniejszy niż rzymskie legiony, ustrzeże w swoich dzieciach to, co zrodził przez Jezusa Chrystusa. Niech zatem będzie błogosławiony Bóg, Rodzic i Stróż!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Wojciech Węgrzyniak, biblista, kaznodzieja, duszpasterz