Zapisane na później

Pobieranie listy

A wieczorem uwielbiamy

To nie zwykła moda. To nowe przebudzenie charyzmatyczne. Na marudzenie, złorzeczenie i przygnębienie jest lekarstwo. Uwielbienie.

Marcin Jakimowicz

|

03.04.2011 17:50 GN 13/2011

dodane 03.04.2011 17:50
0

Wieczory Uwielbienia w Tychach, Radomiu, Siedlcach, Warszawie, Rybniku, Lublinie. Pełne ognia gospelowe pieśni, setki poruszających świadectw i jeden bohater: Jezus w Najświętszym Sakramencie. Schemat jest podobny: Msza św., sporo śpiewu i modlitwa o uzdrowienie. Dlaczego właśnie uwielbienie? – Uwielbienie to uzdrowienie – mówi o. Augustyn Pelanowski. – Jezus uczył, by uwielbiać Boga nawet w najbardziej dramatycznych chwilach życia. Łamał chleb, rozdzierał go na kawałki i szeptał: „Błogosławiony jesteś, Ojcze”. W Tychach, Siedlcach czy Radomiu na oczach tysięcy ludzi realizują się słowa Ewangelii. Chorzy wstają, niewidomi widzą, a złe duchy pierzchają z ogromnym wrzaskiem.

Tyskie? Uwielbiam!
Twu! Nie, nie pluję. TWU to rozpoznawalny na całym Śląsku skrót Tyskich Wieczorów Uwielbienia. Na spotkania w parafii bł. Karoliny Kózkówny ściągają tłumy. Przychodzi też sporo sceptyków, dla których najistotniejszym członem nazwy było dotąd słowo „Tyskie”. Wracają przemienieni. Eucharystia i dłuugie wielogodzinne uwielbienie to jedna z inicjatyw Ruchu Światło–Życie. Miejsce nie jest przypadkowe. Tychy to gigantyczna sypialnia Śląska i mekka bioenergoterapii. Do Piramidy ściągają ludzie z całej Polski. „Gdzie wzmógł się grzech” i tak dalej… Na stronie internetowej czuwań można przeczytać wiele świadectw uzdrowień i uwolnień. Mała próbka: „Podczas Wieczoru Uwielbienia czułam obecność Ducha Świętego, który mnie przenikał, wypełniał swą mocą. Miałam wrażenie, że stoję w snopie światła. Ogarnął mnie Boży pokój, dobroć. Podczas wypowiadanych przez prowadzących słów poznania dotarły do mnie z ogromną siła słowa: »jest wśród nas czarownica«. Poczułam wielkie cierpienie duchowe, niejako przekładające się na fizyczne i moje ciało zgięło się wpół. Zaczęłam płakać (…). I wtedy już wiedziałam, że Jezus w swoim miłosierdziu wyrzuca tu i teraz właśnie ze mnie złego ducha. Potem przyszedł pokój w sercu, ulga i poczucie bezpieczeństwa. Przez wiele lat byłam taką czarownicą. Wróżyłam sobie i innym nie tylko z kart, ale na bardzo wiele sposobów. I teraz jestem naprawdę wolna. Jezu mój, jak mam Ci dziękować?”.

Co się nie śniło filozofom?
Są takie rzeczy na niebie i na ziemi, o których się nie śniło filozofom. Aleksander Bańka jest doktorem filozofii. I jednym z odpowiedzialnych za Tyskie Wieczory. Gdy przed kilku laty rzucił: „Zobaczycie, będą tu przyjeżdżać pełne autobusy”, ludzie zarechotali. Wydawało się to niedorzecznością. Dziś do Tychów ściąga ponad 4 tys. ludzi i trudno znaleźć miejsce na parkingu. – Wieczory Uwielbienia to sprawa w polskim Kościele bardzo nowa – opowiada Aleksander Bańka. – To prawdziwe charyzmatyczne przebudzenie, skoncentrowane na odkrywaniu obecności Boga w Kościele, w Najświętszym Sakramencie. Na co cierpi współczesny Kościół? Na zanik świadomości realnej obecności Chrystusa. – Za czasów Chrystusa ludzie mieli problem, by odkryć w tym konkretnym człowieku Boga. My mamy problem, by w kawałku chleba odkryć żywą obecność. Podczas Wieczorów Uwielbienia dochodzi do wielu uzdrowień. Co ciekawe, charyzmat uzdrawiania nie jest przypisany do konkretnej osoby, ale dany wspólnocie, która głosi Dobrą Nowinę. Uzdrowienia dokonują się „samoczynnie”. Po ostatnim spotkaniu mamy dwadzieścia świadectw uzdrowień fizycznych i duchowych. – Widząc społeczeństwo zranione, zniszczone przez zło, Duch Święty objawia się nie tylko przez świętych, ale i przez grzeszników, którzy pod wpływem modlitwy zmieniają swoje życie. Bóg chce powiedzieć w ten sposób: „Proszę. Proszę, wróć do Mnie” – wyjaśnia ten fenomen pracujący w brazylijskich slumsach o. Enrique Porcu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Autopromocja