Nowy numer 18/2024 Archiwum

Jak cierpliwie budować nową Polskę?

Przełożenie katolickiej nauki społecznej na codzienne życie jest wciąż przed nami. Jeszcze raz chcę podkreślić, że jeśli ktoś myśli, iż istnieje jakiś geniusz, który przez przyciśnięcie guzika wprowadzi w Polsce poczucie prawdy, sprawiedliwości, równości i wielu innych ważnych spraw, to jest w błędzie. To jest proces.

- Polacy nie znają Jana Pawła II, którego skądinąd uwielbiają, a przecież tak mu wiele zawdzięczają, zwłaszcza w sferze publicznej. Ksiądz Arcybiskup przez długie lata był nuncjuszem apostolskim w Polsce, działając w sferze publicznej. Czy istnieje wpływ Jana Pawła II w sferze polityki, gospodarki, czy też zapomnieliśmy o nim? Może i tu go nie znamy?

Abp Józef Kowalczyk: Trzeba pamiętać, że zmiana systemu politycznego to nie jest taka trudna rzecz. Natomiast zmiana świadomości i tego wszystkiego, co ze zmianą systemu politycznego się wiąże, to jest praca na kilka pokoleń. Jan Paweł II był tego świadom, ale wiedział też, że kiedyś w końcu musimy zacząć. Myślę, że ta zainicjowana przez niego przemiana pewnej świadomości społecznej dokonała się nie tylko w Polsce, ale w całej Europy Środkowo-Wschodniej i jest to wielkim darem Bożym. Oczywiście darem okupionym cierpieniem, różnego rodzaju wyrzeczeniami i często negatywnymi konsekwencjami, jak ubożenie ludzi. Ale odbyło się to bez rozlewu krwi. Ten proces dokonuje się ustawicznie.

Myślę, że czynnikiem ogromnie ważnym na tej drodze były kolejne podróże Jana Pawła II do Ojczyzny. Warto tu chociażby wspomnieć odwiedziny polskiego parlamentu. Wypowiedzi Papieża, jego świadectwo i bezinteresowna troska o dobro człowieka były i nadal są współczynnikiem ogromnie ważnym, aby ten proces przemian i praktykowania sprawiedliwości społecznej, dochodzenia do obiektywnej prawdy w życiu społecznym mógł zaistnieć w miarę, jak urastamy w naszej świadomości państwa demokratycznego do rangi zbliżonej do pewnego ideału.

W Polsce wciąż jest wiele społecznych niesprawiedliwości, ale nie tego nas uczył Jan Paweł II. To przełożenie katolickiej nauki społecznej na codzienne życie jest wciąż przed nami. Jeszcze raz chcę podkreślić, że jeśli ktoś myśli, iż istnieje jakiś geniusz, który przez przyciśnięcie guzika wprowadzi w Polsce poczucie prawdy, sprawiedliwości, równości i wielu innych ważnych spraw, to jest w błędzie. To jest proces, który będzie trwał długo, a jego skuteczność będzie zależała od naszej formacji wewnętrznej, od naszej uczciwości, od prawego sumienia, do czego tak bardzo odwoływał się Jan Paweł II. Nie ma cudotwórcy w przemianach społecznych. Jest ustawiczna, konsekwentna, uczciwa praca, na co dzień. Wówczas możemy się spodziewać, że zbliżymy się do takiego wymiaru państwa demokratycznego, jaki był w zamierzeniach, w modlitwie i w pragnieniach Jana Pawła II.

« 1 2 3 »

Zapisane na później

Pobieranie listy