Zapisane na później

Pobieranie listy

Uwaga, "Weekend"

Czy polski widz jest kretynem? Prawdopodobnie do takiego wniosku doszedł Cezary Pazura, który postanowił zadebiutować w roli reżysera.

Edward Kabiesz

|

GN 02/2011

dodane 17.01.2011 16:03

Pazura zaserwował widzom film z gatunku, w którym czuje się najlepiej, czyli komedię. Przynajmniej z nazwy, bo trudno się spodziewać, by widzowie, którzy obejrzeli ją w czasie weekendu, nie uznali tego czasu za stracony. Sam reżyser, być może obawiając się kompromitacji, nie obsadził się w filmie. Pojawia się tylko w końcowej scenie, mrugając do widza, by ten przypadkiem nie potraktował poważnie tego, co wcześniej zobaczył na ekranie. To tylko film i do tego komedia, czyli nic wielkiego. Zrobiłem, co mogłem, ale nie wymagajcie ode mnie zbyt wiele – zdaje się mówić twórca „Weekendu”.

Bohaterami komedii są dwaj gangsterzy, Max i Guli, wplątani w aferę walizkową, bo cała akcja kręci się wokół zawartości dwóch walizek. W jednej znajdują się narkotyki, a w drugiej ogromne pieniądze. Sami gangsterzy, podobnie jak widz, niezbyt orientują się, o co chodzi w całym przedsięwzięciu. W aferę wplątane są jeszcze dwa gangi, rosyjski i cygański, samotny zabójca zawodowiec, a także tajemnicza killerka i komisarz policji wraz asystującym mu aspirantem żółtodziobem. Obaj prawdopodobnie pełnią służbę na posterunku nr 13.

Bogata galeria występujących w filmie postaci, których pojawianie się na ekranie wydaje się zależeć wyłącznie od dobrej woli montażysty (bo nie od scenariusza, który nawet w komedii powinien kierować się minimum logiki), w zamierzeniu autora miała nawiązywać do obfitego dorobku kina gangsterskiego ostatnich lat. I rzeczywiście nawiązuje, ale nieudolność w konstruowaniu przejrzystej i zrozumiałej dla widz akcji sprawiła, że film stał się zbiorem luźno powiązanych ze sobą scen.

Trudno w dorobku polskiego kina znaleźć film, który atakuje widza taką ilością pełnych wulgaryzmu i niewybrednych, dotyczących najczęściej sfery seksu, dowcipów i prostackich gagów. Trudno też zrozumieć, dlaczego podobne dzieło, operujące humorem z najniższej półki, znalazło wsparcie ekspertów Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Co prawda PISF udzielił producentom tylko pożyczki, ale w tym wypadku powinna to być pożyczka na lichwiarski procent.

Weekend, reż. Cezary Pazura, wyk.: Paweł Małaszyński, Małgorzata Socha, Michał Lewandowski, Radosław Pazura, Paweł Wilczak, Polska 2010

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza