Zapisane na później

Pobieranie listy

Odlot

Czuję, że będą kłopoty – szepnął Kuki. I zaczyna się jazda: autobus pędzi pod prąd, w pociągu pojawia się setka szczekających psów, maluchów strzeże potężny lew, nad morzem wyrasta gigantyczna zjeżdżalnia a dom unosi się w powietrze. Dzieci już zacierają ręce.

Marcin Jakimowicz

|

GN 40/2009

dodane 06.10.2009 00:39

Ni stąd, ni zowąd troje rodzeństwa – Tosia, Filip i Kuki – odnajduje krzesło, które spełnia życzenia. Nie są to zblazowane dzieciaki z MTV, zastanawiające się, jaką furę kupi im tatuś i którą gwiazdę hip-hopu zaprosić na swe urodziny. To normalna rodzina z Bydgoszczy. Rodzice (Agnieszka Grochowska i Andrzej Chyra), świetni muzycy, tracą nagle pracę. Rodzina przeżywa spore zawirowania finansowe. I wówczas znienawidzona przed dzieci ciotka wypowiada głośno życzenie, by rodzice (jak twierdzi, wieczni nieudacznicy) znaleźli sobie wreszcie jakąś dobrą fuchę. Na nieszczęście robi to przy czerwonym dębowym krześle. A ono wszystko słyszy…

Kuki ma rację: zaczynają się kłopoty. Rodzice ulegają totalnej przemianie. Stają się zimni, nieczuli na płaczliwe argumenty dzieci. Pakują manatki i ruszają w rejs dokoła świata. Mają grać w orkiestrze potężnego statku „Queen Victoria”. Pozostawiają trójkę pociech pod opieką wyrachowanej ciotki. Dzieci nie siedzą z założonymi rękami. Ruszają w świat, by odzyskać ukochanych rodziców. Czego muszą dokonać, by wybudzić ich z letargu?

Mają na szczęście niezły arsenał: magiczne krzesło. Skąd się wzięło? Polskie dzieci znakomicie to wiedzą. Bo „Magiczne drzewo” to kinowa wersja wielokrotnie nagradzanej serii pod tym samym tytułem. Andrzej Maleszka znalazł klucz do wyobraźni najmłodszych. Jego cykl filmowy oglądało się z zapartym tchem. Nic dziwnego, że nagrodzono go EMMY AWARD. Podobnie jest ze zrealizowaną ze sporym rozmachem kino-wą wersją serialu. Przetestowałem to na własnych dzieciach. To nie jest filmowy smrodek dydaktyczny o tym, jak powinny wyglądać dziecięce marzenia. To film o tym, o czym naprawdę marzą dzieci nad Wisłą. A za czym tęsknią? Za rodziną, „wszystkomającą pizzą” i odrobiną szaleństwa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Autopromocja