Matka Boża w Fatimie mówiła pastuszkom o konieczności pokuty i od pokuty uzależniała ocalenie świata. I tymczasem mamy trzęsienia ziemi, pył wulkaniczny, Smoleńsk, powódź, a gdzie indziej upały.
Czy zapełniły się kościoły jak po śmierci Jana Pawła II lub w czasie tragedii narodowej?
Za to nie brakło tłumów gapiów, wystających godzinami nad brzegami wezbranych rzek, „bo to nas na szczęście (jeszcze?) nie dotknęło”.
Wszystkim którzy pojmują orędzie fatimskie – TAK!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.