Zapisane na później

Pobieranie listy

Boże, chroń królową

Królowa brytyjska jest osobą powszechnie znaną. Mimo to większość ludzi nie zna ani jej prawdziwego nazwiska, ani prawdziwego dnia urodzin.

Leszek Śliwa

|

GN 52/2009

dodane 24.12.2009 00:34

Nadejdzie chwila, w której zmieni się… brytyjski hymn. Jego pierwsze słowa God save the Queen (Boże, chroń królową) powrócą do pierwotnej formy God save the King (Boże, chroń króla), gdy tron obejmie następca 83-letniej Elżbiety II Windsor. Kto nim będzie? Zgodnie z zasadami dziedziczenia, książę Walii Karol (Charles). Ma on już jednak 61 lat. Rodzina królewska postanowiła więc rozpocząć przygotowania do przekazania części królewskich obowiązków w ręce wnuka Elżbiety i syna Karola, 27-letniego księcia Wilhelma (Williama). Będzie on odbywał za królową oficjalne wizyty międzynarodowe, na które sędziwa monarchini nie ma już sił. Wilhelm jest następnym w kolejności po Karolu kandydatem do korony.

Zmienione urodziny
W odróżnieniu od innych europejskich rodzin królewskich, które prowadzą dość spokojne życie, rodzina Windsorów dostarcza prasie brukowej sporo tematów. Aż troje z czwórki dzieci królowej ma za sobą rozwody. Mimo zdarzających się co pewien czas większych lub mniejszych skandali, większość Brytyjczyków nie domaga się likwidacji monarchii. Królowa cieszy się szacunkiem i sympatią. Jej „poddani” w spokoju znoszą nawet spore koszty utrzymania tronu, wynoszące ok. 40 mln funtów rocznie. Często mówi się, że Anglicy uważają królową za swego rodzaju narodową „maskotkę”.

Na dowód przytacza się oficjalną zmianę… daty urodzin monarchini. Elżbieta II przyszła na świat 21 kwietnia 1926 r. Ponieważ jednak jej urodziny są świętem narodowym i okazją do zabaw oraz festynów na wolnym powietrzu, zmieniono datę na 17 czerwca, żeby zapewnić tym zabawom lepszą pogodę. W rzeczywistości jednak królowa, choć nie ma żadnego realnego wpływu na rządy, pełni ważną rolę w polityce Wielkiej Brytanii. Jest symbolem ciągłości i jedności tego wielonarodowego państwa. Nie tylko łączy wszystkich Brytyjczyków, ale także przypomina o związkach z Wielką Brytanią krajów tzw. Wspólno-ty Brytyjskiej, czyli dawnych angielskich kolonii, które obecnie są niepodległymi państwami. Ułatwia to brytyjskiemu rządowi prowadzenie polityki zarówno wewnętrznej, jak i zagranicznej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..