In vitro czy napro technologia?

– Naprotechnologia to pseudonauka – twierdzi pionier metody in vitro w Polsce prof. Marian Szamatowicz. Jeśli tak, to jakim cudem ta „pseudonauka” skutecznie pomogła w poczęciu dziecka 30 proc. par, które wcześniej bezskutecznie skorzystały z metody in vitro?

Jarosław Dudała

|

05.05.2009 18:00 GN 18/2009

dodane 05.05.2009 18:00

Naprotechnologia to metoda leczenia niepłodności, opracowana przez amerykańskiego ginekologa i chirurga Thomasa Hilgersa, założyciela Instytutu Papieża Pawła VI w Omaha i członka Papieskiej Akademii „Pro Vita”. Swe ponad 30-letnie doświadczenia zebrał w obszernym podręczniku naprotechnologii, wydanym w języku angielskim w 2004 r. pt. „The Medical and Surgical Practice of NaProTECHNOLOGY”. Metoda opiera się na bardzo dokładnej obserwacji cyklu miesięcznego kobiety, pełnej i nowoczesnej diagnostyce oraz stosowaniu leczenia farmakologicznego i chirurgicznego. Nie pomija także delikatnych, acz bardzo ważnych dla prokreacji aspektów psychologicznych. Od niedawna naprotechnologia dostępna jest także w Polsce. (Szczegółowe informacje i adresy na internetowej stronie naprotechnologia.pl)

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jarosław Dudała

Zapisane na później

Pobieranie listy