Zapisane na później

Pobieranie listy

Dzwonek dla sześciolatków

W tym roku miała się rozpocząć szkolna edukacja sześciolatków. Reforma stanęła jednak pod znakiem zapytania ze względu na cięcia budżetowe.

Szymon Babuchowski

|

GN 06/2009

dodane 09.02.2009 16:08

Projekt posłania sześciolatków do szkół od początku budził kontrowersje. Szkoły są nieprzygotowane na przyjęcie maluchów, o wiele lepiej będzie pozostawić dzieci w przedszkolach – przekonywali przeciwnicy reformy. Ministerstwo pozostawało głuche na te argumenty. Sejm zdecydował o obniżeniu wieku szkolnego, nowelizując 23 stycznia ustawę oświatową. Okazuje się jednak, że ta decyzja wcale nie musi być ostateczna. – Środek ciężkości projektu przypadnie najprawdopodobniej na rok 2010, a nie, jak wcześniej planowano, na 2009 – zapowiedział 31 stycznia Donald Tusk. W chwili zamykania numeru trwały jeszcze konsultacje rządowe dotyczące oszczędności w budżecie państwa. Jeśli rząd rzeczywiście zechce wstrzymać reformę, będzie musiał doprowadzić do wniesienia przez Senat poprawki do uchwalonej przez Sejm nowelizacji.

Reforma na raty
Ustawa w obecnym kształcie zakłada, że nie od razu wszystkie sześciolatki pójdą do szkoły. Ich start zależeć ma od decyzji rodziców i od tego, w którym miesiącu urodziło się dziecko. Obowiązek szkolny dla wszystkich sześciolatków pojawić miałby się dopiero w roku 2012/2013. Ale już we wrześniu bieżącego roku rozpocząłby się okres przejściowy, w którym do podstawówki mogłyby chodzić razem sześcio- i siedmiolatki. Ministerstwo postanowiło rozłożyć proces adaptacji nowego systemu na trzy lata, dzieląc dzieci nie tylko według lat, ale i według miesięcy urodzenia. I tak: w tym roku do pierwszej klasy pójść miałby cały rocznik 2002 oraz te maluchy z rocznika 2003, których rodzice wyrażą taką wolę. Ministerstwo sugerowało, by były to dzieci urodzone od stycznia do kwietnia 2003.

W takiej sytuacji dyrektor szkoły musiałby je przyjąć, jeśli chcieliby tego rodzice. Inaczej jest z osobami urodzonymi od maja do grudnia 2003. Tu dyrektor mógłby odmówić przyjęcia, jeśli nie miałby w szkole wystarczająco dużo miejsca, a dziecko na przykład nie chodziło do przedszkola. W roku 2010/2011 obowiązek szkolny objąłby już wszystkich z rocznika 2003. A zatem w pierwszej klasie znalazłyby się te siedmiolatki, które nie poszły do szkoły rok wcześniej. I niektóre sześciolatki z rocznika 2004 – przede wszystkim te urodzone od stycznia do sierpnia. Zdecydować o tym mieliby znowu rodzice i – analogicznie – dyrektor szkoły. Urodzonych do sierpnia musiałby przyjąć, w przypadku pozostałych – nie miałby takiego obowiązku. Wreszcie znowelizowana ustawa zakłada, że w roku 2011/2012 pójdzie do szkoły reszta dzieci z rocznika 2004, a także – tu już bez podziału na miesiące – te sześciolatki z rocznika 2005, których rodzice będą tego chcieli. Jeśli rodzice zdecydują inaczej, ich dzieci rozpoczną naukę szkolną w roku 2012/2013. Wraz z pierwszym rocznikiem sześciolatków, który w całości pójdzie obowiązkowo do pierwszej klasy. Te maluchy, urodzone w 2006 roku, objąłby też rok wcześniej – jako pierwsze – obowiązek przedszkolny dla pięciolatków.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego