Zapisane na później

Pobieranie listy

Pierwszy stadion Euro 2012

W Dniepropietrowsku otwarto pierwszą z aren, które mają gościć uczestników piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r.

Jarosław Dudała

|

GN 38/2008

dodane 24.09.2008 10:53

Budowa, prowadzona przez niemiecka firmę, trwała 3 lata, a jej koszty (ponad 40 mln euro) pokrył jeden z najbogatszych Ukraińców, a zarazem właściciel miejscowego klubu piłkarskiego Dnipro, Ihor Kołomojski. Nowy obiekt wzorowany jest na stadionie Borussii Moenchengladbach. Mieści około 31 tys. widzów, w tym około 300 w sektorze VIP. Spełnia wszelkie normy bezpieczeństwa i komfortu. Powstał w miejscu starego stadionu, który – podobnie jak warszawski Stadion Dziesięciolecia – służył ostatnio jako miejskie targowisko.

Na otwarcie nowego obiektu przyjechał prezydent Wiktor Juszczenko, a także uchodzący za wszechwładnego szef ukraińskiej federacji piłkarskiej Hryhorij Surkis. Mówi się, że miał on być główną postacią w skutecznych staraniach o przyznanie organizacji Euro Polsce i Ukrainie. W inauguracyjnym widowisku wzięło udział 4,5 tys. aktorów, sportowców i dzieci z miejscowych szkół. Rozegrano dwa półgodzinne mecze z udziałem byłych gwiazd Dnipro oraz Dynama Kijów i Spartaka Moskwa.

Kolejny (rezerwowy) stadion na Euro zostanie otwarty wkrótce w Charkowie. W przyszłym roku ma być oddany do użytku stadion w Doniecku. Na obiekt w kształcie bryły lodu miejscowy potentat Rinat Achmetow ma wydać – bagatela – ćwierć miliarda dolarów. Czy to znaczy, że fałszywe były pogłoski, według których Ukraińcy mogą mieć problemy, by zdążyć ze zorganizowaniem Euro 2012? Plotka głosiła, że mogliby ich w tym zastąpić Niemcy. Albo nawet, że całość imprezy odbyłaby się w Polsce. Czy więc otwarcie stadionu w Dniepropietrowsku to sygnał, że wszystko idzie na Ukrainie w dobrym kierunku? – My mamy stadiony, a Polacy mają drogi i hotele. Chyba uda się wspólnie zorganizować Euro – żartują Ukraińcy, cytowani przez „Sport”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..