Zapisane na później

Pobieranie listy

Zboże gorszego Boga

Każdy kolejny szczyt grupy G8 skazany jest na moralną porażkę. Chyba że nastąpi nagła rewolucja w myśleniu przywódców i mieszkańców Zachodu. Otwórzmy rynek na afrykańskie produkty.

Jacek Dziedzina

|

GN 24/2007

dodane 19.06.2007 06:55

I zrezygnujmy z absurdalnych i blokujących Afrykę dopłat do europejskiego rolnictwa. Bez takiej rewolucji „dzieci gorszego Boga” będą skazane na wymarcie.

Przyzwyczailiśmy się do tych cyklicznych spektakli: od 1975 roku regularnie spotyka się grupa (początkowo sześciu, później siedmiu) najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Do elity „trzymającej władzę” dołączyła z czasem Rosja, stąd nazwa grupy państw G8 (wielka ósemka). Z punktu widzenia prawa międzynarodowego jest to dość oryginalne ciało: nie posiada żadnej formalnej struktury, statutu, zobowiązań. Ot, samozwańcza grupa najważniejszych rozgrywających na arenie międzynarodowej spotyka się co roku, by debatować i podejmować decyzje dotyczące najtrudniejszych problemów na świecie. Przywódcy USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Niemiec, Japonii, Kanady i Rosji rozmawiają o wyzwaniach globalizacji, walce z głodem, wyrównywaniu poziomu życia, ekologii itp.

Festiwal hipokryzji
Szczytom G8 towarzyszą demonstracje przeciwników polityki najbogatszych krajów. Określenie „antyglobaliści” niewiele jednak mówi. Pewne zjawiska społeczne – jak właśnie globalizacja – są przecież nieodwracalnym procesem, który ma swoje dobre i złe konsekwencje. Bardziej pasuje określenie „alterglobaliści” (od alter – inny). Sprzeciwiają się, jak to określają, „liberalnemu porządkowi świata”, urządzonemu pod dyktat bogaczy, kosztem biednych. Alterglobaliści wykonują fatalną robotę. Mają rację, kiedy mówią o hipokryzji G8, niezdolnej do odważnych decyzji. Sami jednak walczą pod sztandarami utopijnych, skompromitowanych i zbrodniczych ideologii (w grupach tych pełno jest komunistów, Zielonych, trockistów, a nawet faszystów). Na tle sierpa i młota, spalonych samochodów i wybitych szyb eleganckie uśmiechy przywódców wygrywają medialnie w tej walce dwóch hipokryzji.

Najważniejszym, a jednocześnie najbardziej zaniedbanym problemem G8 jest pogłębiająca się przepaść między bogatą Północą i wymierającym Południem. Przez ponad 30 lat nie podjęto żadnych decyzji, które w sposób istotny pomogłyby wprowadzić najuboższych na drogę rozwoju. Co jakiś czas padają deklaracje o oddłużeniu Afryki i o kolejnych miliardach dolarów dla poszczególnych krajów. Nawet jeśli obietnice są realizowane, są one i tak tylko prostym zabiegiem uspokajania sumienia. Nikt nie ma odwagi postawić kroku dalej i powiedzieć: znieśmy bariery handlowe, hamujące konkurencyjność, a przez to rozwój krajów afrykańskich, otwórzmy nasze rynki na produkty z Afryki, zrezygnujmy z nadmiernych dopłat do własnego rolnictwa, nie zaniżajmy cen naszych produktów na rynkach afrykańskich, przygotujmy programy i fundusze pomocowe według zasady solidarności, leżącej u podstaw Unii Europejskiej. Bez takiej rewolucji w myśleniu Zachodu każdy następny szczyt G8, towarzyszące mu koncerty „dla Afryki” (tanie wyciskacze łez), ale też demonstracje alterglobalistów będą kolejnymi festiwalami hipokryzji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny