Zapisane na później

Pobieranie listy

Nasze wpadki

Zwykle śmiejemy się z innych, ale dzisiaj chcemy pośmiać się z samych siebie.

szach

|

GN 38/2008

dodane 22.09.2008 14:14

W „Gościu” przez 85 lat nazbierało nam się trochę powodów do śmiechu. Na przykład słynna okładka z 1997 roku. Mężczyzna i kobieta z dziećmi na kolanach, a pod spodem tytuł: „Rodzina – niezastąpione środowisko wychowania człowieka”. Nie byłoby w tym może nic śmiesznego, gdyby nie fakt, że mężczyzna ze zdjęcia jest… księdzem, który wziął na chwilę dziecko na kolana. Redakcja dowiedziała się o tym już po publikacji. Najłatwiej oczywiście o pomyłkę w nazwisku.

Jedna z bardziej komicznych (nomen omen!) pomyłek pojawiła się w tytule jednego z artykułów, gdzie z kardynała Kominka zrobiliśmy „kardynała Komika”. Mamy nadzieję, że kardynał faktycznie śmiał się w niebie z tej literówki. Czy jednak zadowolony był obecny proboszcz katowickiej katedry ks. Stanisław Puchała, kiedy przekręcono jego nazwisko? Co prawda czujna korekta od razu wyłapała, że w oryginalnym tekście pojawiło się ono w wersji „Puchła”. Cóż z tego, skoro w druku zyskało formę „Puchał”.

Przechrzciliśmy też kiedyś w tytule artykułu kurię metropolitalną na „metropolitańską”. W ogóle do kurii i biskupów mamy szczęście, co pokazał dodatek „Nasi Pasterze”. Jednego z biskupów mianowaliśmy arcybiskupem, a pewnego arcybiskupa – odwrotnie – zdegradowaliśmy. Z proboszczami może nie było aż tylu wpadek, ale jednego uśmierciliśmy, o czym nie omieszkał nas poinformować.

Były też jednak pomyłki bardziej miłe, w każdym razie dla niektórych. Na przykład prof. Maciej Sablik mógł zobaczyć w „Gościu” dwa razy pod rząd ten sam felieton własnego autorstwa. Wytłumaczyliśmy panu profesorowi, że to czytelnicy domagali się bisu. A już na pewno lepiej przyswoili sobie treść felietonu. Jak widać, i wpadki mogą być pożyteczne.

O pomyłkach wyłapanych przez korektę czytaj na sąsiedniej stronie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..