Zapisane na później

Pobieranie listy

Wojna informacji

Wojna informacyjna to nic nowego, ale każda kolejna bardziej wpływa na postawy i ludności, i polityków. Kiedyś okupant zrzucał ulotki, rozklejał plakaty albo instalował głośniki, które dezinformowały, na ulicach miast.

Tomasz Rożek

|

GN 10/2022

dodane 10.03.2022 00:00

Dzisiaj taki głośnik każdy ma w kieszeni. Wojna informacyjna to niekoniecznie kłamstwa. To gra społecznymi nastrojami. Kłamstwa najłatwiej zweryfikować, choć niewielu z nas to robi. Kilka dni temu w internecie pojawiła się grafika ze zburzonym domem i podpisem mówiącym, że Rosjanie rozpoczęli ostrzeliwanie Przemyśla. Ten wpis nie miał szerokich zasięgów, ale już wpis, że brakuje benzyny na stacjach paliw, rozszedł się bardzo dobrze i w znaczący sposób wpłynął na zachowania wielu ludzi. Do stacji ustawiały się kolejki, a to spowodowało, że benzyny rzeczywiście w niektórych miejscach zabrakło. Ale nie z powodu wojny na Ukrainie, tylko z powodu podatności na przekazywane w mediach, głównie społecznościowych, informacje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..