Zapisane na później

Pobieranie listy

Żebyśmy zrozumieli

Nieczęsto zdarza się szansa, żeby zobaczyć największe laboratorium cząstek na świecie. Nieczęsto zdarza się szansa, żeby porozmawiać z jego szefową. Miałem szczęście.

Tomasz Rożek

|

GN 44/2019

dodane 31.10.2019 00:00
0

CERN, największe na świecie laboratorium cząstek elementarnych, przechodzi obecnie remont. Nie dlatego, że coś się popsuło, tylko dlatego, że nawet zasłużone urządzenia cały czas trzeba udoskonalać. Gdy przebudowywane są detektory, projektowane nowe eksperymenty, a przede wszystkim poprawiana jest skuteczność (choć fizycy mówią o tzw. świetlności) głównego akceleratora LHC, wtedy CERN można zobaczyć od środka. Dosłownie. W czasie normalnego funkcjonowania zejście pod ziemię, do tunelu, w którym rozpędzane są cząstki, jest niemożliwe. Ale teraz akcelerator nie pracuje, a detektory, w tym te wielkości bloków mieszkalnych, są wyłączone i w części rozkręcone. Można je zobaczyć. A to robi ogromne wrażenie. CERN powstał po wojnie po to, by odbudować europejską naukę. Ale także z potrzeby badania zjawisk, których zrozumienie wymaga współpracy nie kilku czy kilkudziesięciu, ale kilkuset, a nawet kilku tysięcy specjalistów z różnych dziedzin.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..