Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Rosjanie dostali z kontry

Amerykańskie sankcje zabolały Rosjan. Ale na chwilowym bólu może się nie skończyć.

W piątek USA nałożyły sankcje na rosyjskich oligarchów i rosyjskie koncerny. Wydawać by się mogło, że to nic wielkiego. Poprzednio Amerykanie też nakładali na Rosję podobne sankcje, a do niedawna wydawało się, że Rosja wyszła z wywołanego nimi kryzysu. Rosyjskiej gospodarce pomóc miały rosnące ceny ropy, ale wielu analityków wskazywało na rosnącą dywersyfikację rosyjskiego eksportu i stabilność wewnętrzną Rosji. Jednak najnowsze amerykańskie sankcje mocno uderzyły w Rosjan. Rubel w ostatnich dniach drastycznie stracił na wartości, a inwestorzy zaczęli uciekać z rosyjskiej giełdy.

Sytuacja na linii Moskwa-Waszyngton jest dzisiaj bardzo napięta. Amerykanie oskarżają Rosję o ingerencje w wybory prezydenckie z 2016 r. Szok na Zachodzie wywołał atak na Siergieja Skripala, o który podejrzewa się Rosjan. Moskwa jest jednym z głównych sojuszników Baszara al-Asada, oskarżanego o używanie broni chemicznej przeciwko ludności miast będących w rękach sił opozycyjnych. A do tego dochodzi wciąż trwający konflikt na Ukrainie i pozostający w rosyjskich rękach ukraiński Krym. Właśnie z powodu „destabilizujących działań Moskwy” USA nałożyły kolejne sankcje na Rosję.

Rozgrywka Stanów z Rosją jest oczywiście częścią większej układanki. Sukcesy Baszara al-Asada w wojnie domowej w Syrii umocniły pozycję Iranu w regionie. A to bardzo zaniepokoiło amerykańskich sojuszników na Bliskim Wschodzie, czyli Arabię Saudyjską i Izrael. A Moskwa bardzo mocno wsparła militarnie syryjskiego prezydenta. Dodatkowo Rosja jest istotnym sojusznikiem Chin, z którymi USA toczą rozgrywkę o pozycję w światowym handlu. Nie bez znaczenia jest też rywalizacja amerykańsko-rosyjska w na rynku energetycznym w Europie.

Moskwa w wielu miejscach na świecie zagraża amerykańskim interesom. Nic więc dziwnego, że Amerykanie przeszli do kontrataku. A że przewaga gospodarcza Ameryki nad Rosją jest olbrzymia, to właśnie na tym obszarze Amerykanie postanowili uderzyć. Sankcje wpływają źle nie tylko na rosyjskie firmy, ale i ich biznesowych partnerów. Wielu z nich może się obawiać gniewu Ameryki i zmniejszyć swoje kontakty z Rosjanami. A jeszcze niedawno się zdawało, że USA chcą zaoferować Rosji partnerstwo, ale jako z mocarstwem drugiego szeregu. Kreml wolał jednak odgrywać rolę światowego mocarstwa pierwszej kategorii. Wygląda jednak na to, że tych ambicji spełnić się nie da.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka