Drugie miejsce zajęli Niemcy, a trzecie Norwegowie. Kamil Stoch w drugiej serii osiągnął 141,5 m i ustanowił rekord Wielkiej Krokwi.
Po skokach pierwszej grupy prowadzenie objęła Norwegia, gdy Anders Fannemel uzyskał 132,5 m. Polska była na drugiej pozycji po próbie Kota na 133 m. W drugiej grupie Hula osiągnął 136 m i wyprowadził ekipę biało-czerwonych na pozycję lidera, którą ekipa Stefana Horngachera utrzymała do końca.
Dwa kolejne skoki Polaków były także bardzo dobre, Kubacki miał 128,5 m, a Stoch 134 m. Po pierwszej serii gospodarze prowadzili z dorobkiem 540,3 pkt, na drugiej pozycji Niemcy tracili już 7,3 pkt, a trzeci zespół Norwegia miał o 18,2 pkt mniej od liderów.
W drugiej serii liderzy ze skoku na skok powiększali swoją przewagę, Kot osiągnął 130 m, Hula 135,5 m, Kubacki 133 m, i na koniec Stoch 141,5 m. Polska zgromadziła 1092 pkt i aż o 24,7 pkt wyprzedziła Niemców.
"Chciałoby się jeszcze dalej skoczyć... Im większa skocznia, tym większe możliwości. Cieszę się ze zwycięstwa, choć nie kryję, że presja była duża. Jestem dumny z kolegów, którzy swoją pracę wykonali świetnie" - powiedział Stoch w rozmowie z reporterem TVP.
Dwukrotny mistrz olimpijski na pytanie o rekord obiektu przyznał, że nie jest do niego specjalnie przywiązany.
"To może się już jutro zmienić, gdy ktoś skoczy dalej. Dla mnie najważniejsze jest to, aby jutro skakać jak najdalej, to będzie mój cel" - dodał wicemistrz świata w lotach.
Sporego pecha mieli Norwegowie, którzy przed próbami ostatniej grupy plasowali się na drugiej pozycji wyprzedzając Niemców. Ale ostatni z "Wikingów" Andreas Stjernen doleciał tylko do 129,5 m, gdy Richard Freitag miał 137 m i dzięki temu "rzutem na taśmę" Niemcy awansowali na drugie miejsce.
Szczęścia zabrakło także Słoweńcowi Peterowi Prevcowi, który wylądował na 133,5 m, ale miał upadek w strefie ocenianej i dostał bardzo niskie - w granicach 11 pkt - noty za styl.
W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej zwyciężył Stoch - 292,4 pkt. Drugi był Freitag - 290,6, a trzeci Hula - 279,4. Na dziewiątej pozycji ex aequo zostali sklasyfikowani Kubacki i Kot - obaj po 260,1 pkt.