Zatrzymajaborcje.pl - to adres uruchomionej dziś strony internetowej, z której można pobrać formularz do zbierania podpisów pod obywatelskim projektem "Zatrzymaj aborcję", zakazującym aborcji eugenicznej. Rozpoczęta dziś zbiórka potrwa do 15 listopada, a w ciągu 3 miesięcy Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Zatrzymaj aborcję" musi złożyć u Marszałka Sejmu minimum 100 tys. podpisów.
- Dziś przed południem otrzymaliśmy pismo od Marszałka Sejmu, które nam pozwala na rozpoczęcie zbiórki i uruchomiliśmy stronę zatrzymajaborcje.pl, gdzie można znaleźć m.in. projekt ustawy, tzw. "ABC projektu" i pobrać kartę do zbierania podpisów. Na zbiórkę mamy 3 miesiące, a w praktyce 2,5 miesiąca, ponieważ podpisy trzeba policzyć i przed upływem 3 miesięcy złożyć u Marszałka Sejmu - mówi w rozmowie z KAI Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, dyrektor stowarzyszenia CitizenGO Polska i zastępca pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Zatrzymaj aborcję". Jak podkreśla, włączenie się w zbiórkę nie jest skomplikowane: wystarczy pobrać kartę do zbiórki podpisów i po ich zebraniu, np. wśród rodziny, sąsiadów, czy w miejscu pracy, odesłać kartę na adres komitetu "Zatrzymaj Aborcję".
"Jeśli ktoś ma więcej czasu, zachęcamy do dołączenia do grona wolontariuszy, którzy w bardziej zorganizowany sposób prowadzą zbiórkę. Takich osób jest już ok. 10 tys., a kolejne mogą się zgłosić za pośrednictwem strony internetowej" - zachęca Korzekwa-Kaliszuk. Jak podkreśla, ustawa obliguje do zbiórki podpisów w formie papierowej, dlatego nie jest możliwe prowadzenie zbiórki przez internet. Zaznacza też, że apel o zbieranie podpisów spotyka się także z dużym odzewem w środowiskach polonijnych.
"Zachęcamy do prowadzenia takiej zbiórki poza granicami Polski - wystarczy mieć polskie obywatelstwo" - apeluje.
Jeśli uda się zebrać 100 tys. podpisów, zostaną one złożone u Marszałka Sejmu, który, na mocy ustawy, jest zobligowany do zarządzenia pierwszego czytania projektu ustawy w ciągu 3 miesięcy od daty złożenia wymaganej liczby podpisów.
Jak zapewnia Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, zbiórka nie skończy się wraz z osiągnięciem tej liczby.
"Optymalnie było zebrać milion podpisów. To jest realne, ale nie mamy gwarancji, że tak się stanie. Żaden podpis nie zbierze się sam, bez zaangażowania konkretnych ludzi" – dodaje.
Komitet liczy na szerokie poparcie parlamentarzystów i nie zraża się tym, że w poprzednich latach podobne inicjatywy były przez Sejm odrzucane. "Większość tych inicjatyw przypadała na czas rządów PO-PSL i wynik głosowania był do przewidzenia. Teraz sytuacja jest inna" – uważa Korzekwa-Kaliszuk.
Co zakłada projekt ustawy?
Obywatelska inicjatywa ustawodawcza "Zatrzymaj aborcję!" ma na celu wyeliminowanie z polskiego prawa przesłanki eugenicznej - jednej z trzech przesłanek pozwalających na dokonanie legalnej aborcji na koszt podatnika w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej. Przesłanka eugeniczna, czyli podejrzenie choroby lub niepełnosprawności poczętego dziecka, pozwala matce podjąć decyzje o aborcji do momentu osiągnięcia przez dziecko zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety, czyli - według polskich kryteriów ok. 24 tygodnia życia. Na mocy tej przesłanki w Polsce zabijanych jest obecnie 96 proc. dzieci spośród wszystkich poddawanych aborcji: w 2015 r. w polskich szpitalach było to 1000 spośród 1044 dzieci poddanych aborcji.
Projekt ustawy inicjatywy "Zatrzymaj aborcję" zakłada zmianę ustawy z dn. 7 stycznia 1993 r., znowelizowanej w 1996 r., o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, wprowadzając do tejże trzy zmiany. Najistotniejszą z nich jest uchylenie art. 4a ust 1 pkt 2, brzmiącego: "Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy: badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".
Projekt „Zatrzymaj aborcję” to już piąta obywatelska próba wprowadzenia zmian w prawie dotyczącym aborcji i zarazem trzecia podjęta od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych w 2015 r. Niespełna rok temu posłowie odrzucili ostatnią propozycję nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Autorem projektu były Fundacja Pro-prawo do życia i Instytut „Ordo Iuris”. Komitet „Stop aborcji” zebrał pod projektem 450 tys. podpisów.ie 10 tys. wolontariuszy.
Przeczytaj też: Kaja Godek: Jest duże poruszenie. Wierzę, że tym razem się uda