Co najmniej 10 tys. wolontariuszy zgłosiło się do tej pory do zbierania podpisów pod obywatelskim projektem zakazującym aborcji eugenicznej. Zbiórka formalnie jeszcze nie ruszyła, gdyż komitet inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” wciąż czeka na pozwolenie Marszałka Sejmu.
Projekt nowelizacji ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży został złożony u Marszałka Sejmu przez Kaję Godek z Fundacji „Życie i rodzina” oraz Magdalenę Korzekwę-Kaliszuk, dyrektor stowarzyszenia CitizenGO Polska.
Projekt zakłada wykreślenie z ustawy zapisu o tzw. przesłance eugenicznej, czyli art. 4a ust. 1 pkt 2. Artykuł ten zezwala na aborcję w sytuacji, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Wraz z projektem i 1000 podpisów (stanowią już one część wymaganej liczby 100 tys. podpisów osób popierających projekt) złożone zostało 18 sierpnia zawiadomienie o utworzeniu komitetu inicjatywy ustawodawczej, który będzie odpowiedzialny za zbieranie podpisów pod propozycją zmian w ustawie. Ma to nastąpić niezwłocznie po otrzymaniu decyzji o przyjęciu przez Marszałka Sejmu zawiadomienia o utworzeniu komitetu. Termin decyzji Marszałka upływa 31 sierpnia, po 14 dniach od wpłynięcia wniosku.
KAI dowiedziała się w Centrum Informacyjnym Sejmu, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, nie można zatem formalnie rozpocząć zbiórki podpisów. Jednak obydwie organizacje odpowiedzialne za inicjatywę są już gotowe do zabiegania o poparcie. Tylko w ramach CitizenGo Polska zgłosiło się prawie 10 tys. wolontariuszy.
Zgłoszenia chętnych do zbierania podpisów przyjmowane są na stronie www.zatrzymajaborcje.pl W zakładce „Dołącz” można wypełnić prosty formularz. - Gdy tylko otrzymamy zgodę na rozpoczęcie zbiórki, będzie można pobrać kartę i projekt ustawy, zebrać podpisy, a następnie odesłać je na adres komitetu – poinformowała KAI Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Podpisy będą zbierane w całej Polsce, a nawet zagranicą – wszędzie tam, gdzie mieszkają osoby o polskim obywatelstwie. – Zachęcamy do ich zbierania dosłownie wszędzie, przez rodziny, znajomych, sąsiadów, w miejscu pracy – powiedziała przedstawiciela komitetu.
Podpisów trzeba zebrać 100 tys., ale jak zapewnia Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, zbiórka nie skończy się wraz z osiągnięciem tej liczby. - Optymalnie było zebrać milion podpisów. To jest realne, ale nie mamy gwarancji, że tak się stanie. Żaden podpis nie zbierze się sam, bez zaangażowania konkretnych ludzi – dodała.
Komitet liczy na szerokie poparcie parlamentarzystów i nie zraża się tym, że w poprzednich latach podobne inicjatywy były przez Sejm odrzucane. – Większość tych inicjatyw przypadała na czas rządów PO-PSL i wynik głosowania był do przewidzenia. Teraz sytuacja jest inna – uważa Korzekwa-Kaliszuk.
Projekt „Zatrzymaj aborcję” to już piąta obywatelska próba wprowadzenia zmian w prawie dotyczącym aborcji i zarazem trzecia podjęta od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych w 2015 r. Niespełna rok temu posłowie odrzucili ostatnią propozycję nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Autorem projektu były Fundacja Pro-prawo do życia i Instytut „Ordo Iuris”. Komitet „Stop aborcji” zebrał pod projektem 450 tys. podpisów.
Przeczytaj komentarz: "Ojca Gużyńskiego naiwne argumenty przeciw zakazowi aborcji"