Jesteśmy przekonani, że akt ułaskawienia ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę jest skuteczny i jest cały czas w mocy - mówi wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Sąd Najwyższy nie ma uprawnienia do badania aktów urzędowych głowy państwa - dodał.
Mucha pytany, czy minister-koordynator służb specjalnych jest "osobą ułaskawioną" odparł: "oczywiście, że jest osobą ułaskawioną". "My się odwołujemy także do kwestii wprost sformułowania art. 139 konstytucji i pan prezydent mógł zastosować prawo łaski" - podkreślił minister.
"Nawet zresztą stanowi o tym też bezpośrednio wykładnia konstytucji i treść postanowień konstytucji; jeśli analizujemy, to nie ulega wątpliwości, że także w przypadku nieprawomocnego wyroku akt łaski mógł być w tym przypadku zastosowany. Skutkiem tego aktu łaski powinno być zakończenie tego postępowania karnego" - dodał prezydencki minister.
Według niego Sąd Najwyższy "nie ma uprawnienia do tego, żeby badać akty urzędowe głowy państwa". W związku z czym, dodał, "nie ulega wątpliwości", że działanie SN "nie mieści się w prawie".
"Jesteśmy przekonani, że prezydent podjął decyzję zgodnie z treścią konstytucji i ten akt ułaskawienia poprzez abolicję indywidualną jest skuteczny i jest cały czas w mocy" - podkreślił Mucha.