Właściciele irlandzkiej sieci piekarni nie poddają się w walce z homolobby.
Właściciele piekarni, którzy zostali decyzją sądu skazani za odmowę przygotowania ciasta udekorowanego przesłaniem promującym tzw. homoseksualne małżeństwa, odwołują się do brytyjskiego Sądu Najwyższego.
Sąd apelacyjny w Belfaście podtrzymał bowiem orzeczenie sądu, który stwierdził, że właściciele piekarni Ashers dopuścili się dyskryminacji, kiedy odmówili Garethowi Lee, członkowi grupy prawniczej powiązanej ze środowiskiem LGBT, upieczenia ciasta przedstawiającego bohaterów "Ulicy Sezamkowej" Bera i Erniego z hasłem poparcia dla gejowskich ślubów. Sytuacja miała miejsce w roku 2014. Pierwszy wyrok zapadł w maju 2015.
Daniel McArthur i jego żona Amy złożyli apelację, jednak i to nie przyniosło skutku. Teraz chcą odwołać się do Sądu Najwyższego. Jednak prawnicy, którzy ich wspierają, nie mają pewności, czy sprawa może trafić do Sądu Najwyższego, gdyż ten nie rozpatruje spraw cywilnych - podał "The Christian Times".
Jednak prawnicy zdecydowali się napisać list w tej sprawie do sędziów sądu apelacyjnego z prośbą o wyjaśnienia, ponieważ ich zdaniem sprawa państwa McArthur jest na tyle ważnym precedensem i może mieć tak poważne skutki społeczne, że powinna być dalej rozpatrywana.
Gdyby jednak Sąd Najwyższy nie zdecydował się zająć sprawą, państwo McArthur rozważają wystąpienie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Czują się bowiem poszkodowani wyrokiem sądu, który uznał, że przekonania religijne nie mogą być w tym wypadku podstawą do odmowy wykonania zlecenia. Sąd nałożył też na nich grzywnę w wysokości 500 funtów.
jad /The Christian Times