Zapisane na później

Pobieranie listy

Czy to szczątki cara?

Trwa zamieszanie wokół sprawy identyfikacji szczątków rodziny ostatniego cara Rosji Mikołaja II Romanowa, zamordowanej przez bolszewików w 1917 r.

Andrzej Grajewski

|

GOSC.PL

dodane 01.12.2015 14:51
0

Niedawno Państwowy Zarząd Kryminalistyki, opierając się na wynikach badań genetycznych, ogłosił, że odkryte w 1991 r. rejonie Jekaterynburga kości są szczątkami Mikołaja II oraz jego żony Aleksandry Fiodorowny. Jednak zarówno część historyków, jak i przedstawiciele rosyjskiego Kościoła prawosławnego, kwestionują te ustalenia.

Badania, na które powoływał się Zarząd Kryminalistyki, było prowadzone w ramach śledztwa, wszczętego przez Prokuraturę FR w sprawie okoliczności wymordowania carskiej rodziny oraz identyfikacji szczątków ich dwójki dzieci. Car Mikołaj II, jego żona, piątka dzieci oraz cztery osoby z ich służby zostali zamordowali przez bolszewików w Jekaterynburgu, w nocy z 16 na 17 lipca 1918 r.  Ciała zostały wywiezione poza miasto,  poćwiartowane i oblane kwasem. Następnie wrzucono je do szybu nieczynnej kopalni w rejonie, nazywanym Ganina Jama. W 1991 r. szczątki zamordowanych odnaleziono i ekshumowano, poza szczątkami carewicza Aleksego i jego siostry Marii. Ich kości odkryto w innym miejscu w 2007 r. W 1998 roku szczątki carskiej rodziny zostały pochowane w soborze świętych Piotra i Pawła w Petersburgu.

Na potrzeby obecnego śledztwa dokonano ekshumacji szczątków złożonych w petersburskim soborze. 

Wątpliwości w tej sprawie wyraża jednak Patriarchat Moskiewski. Jego rzecznik Władimir Legojda prosił, aby przedwcześnie nie przesądzać o prawdziwości szczątków carskiej rodziny, ponieważ jest ciągle zbyt wiele pytań i należy w tej sprawie przeprowadzić dalsze badania genetyczne. Cerkiew postuluje m.in. dokonanie ekshumacji szczątków cara Aleksandra III, ojca Mikołaja II, aby przeprowadzić badania DNA.W swym oświadczeniu Legojda napisał, że rosyjskiemu Kościołowi prawosławnemu bardzo zależy na ustaleniu prawdy o okolicznościach zamordowania ostatniego cara Rosji, który został wyniesiony na ołtarze już w 2000 r. Ale właśnie dlatego, że szczątki rodziny carskiej uważane są przez Kościół za relikwie, trzeba mieć bezwzględną pewność, że są prawdziwe - czytamy w oświadczeniu Legojdy. Cerkiew zapowiedziała, że jej specjaliści będą uczestniczyli w dalszych badaniach państwowych gremiów w sprawie identyfikacji szczątków rodziny carskiej.

W końcu listopada w tej sprawie głos zabrał także szef rosyjskich archiwów państwowych Siergiej Mironienko. Oświadczył, że do końca stycznia 2016 r. przygotowana zostanie szczegółowa ekspertyza archiwalna na temat okoliczności zamordowania rodziny carskiej. Część materiałów w tej sprawie nadal jest utajniona i dopiero teraz mają one być zbadane przez historyków. Wyniki mają być przedstawione opinii publicznej.

W tym czasie władze Jekaterynburga zdecydowały, że ulica, przy której znajdował się Dom Ipatiewa, w którym zamordowano carską rodzinę, otrzyma nazwę: Carska. Budynek został w 1977 r. z inicjatywy szefa KGB Jurija Andropowa zniszczony. Decyzję wykonał Borys Jelcyn, wówczas szef organizacji partyjnej w Swierdłowsku (tak wówczas nazywał się Jekaterynburg), z czego później publicznie się tłumaczył. W 2003 r. w miejscu, gdzie stał Dom Ipatiewa, zbudowano Sobór Na Krwi, który jest miejscem pielgrzymek z całej Rosji.

1 / 1
TAGI: