Naukowcy przeprowadzili rekonstrukcję wyglądu twarzy św. Marcina de Porres.
Wierni gromadzą się w kościele dominikanów Santo Domingo w Limie, żeby zobaczyć wizerunek św. Marcina de Porres. Niezwykłość tego obrazu polega na tym, że stanowi on rekonstrukcję twarzy kanonizowanego dominikanina na podstawie jego zachowanych szczątków (grób św. Marcina znajduje się w tym właśnie kościele). To skutek badań przeprowadzonych przez zespół naukowców z peruwiańskiego Uniwerstytetu Inca Garcilaso de la Vega oraz brazylijskich antropologów sądowych i stomatologów.
Wierni przed obrazem św. Marcina de Porres w Limie ERNESTO ARIAS /PAP/EPA
Twarz św. Marcina de Porres, zrekonstruowana na podstawie badań ERNESTO ARIAS /PAP/EPA
Św. Marcin de Porres urodził się 1569 r. w Limie. Był mulatem – nieślubnym synem mulatki Anny Valasquez i Juana de Porres, późniejszego gubernatora Panamy. W wieku 15 lat wstąpił w charakterze tercjarza do dominikanów w Limie, gdzie z początku wykonywał najprostsze prace służebne. Wywołało to oburzenie jego ojca, który uznał, że nie przystoi to synowi gubernatora. Marcin jednak nie chciał słyszeć o opuszczeniu klasztoru. Jego pokora i pobożność przekonały dominikanów, że należy pozwolić mu zostać bratem zakonnym. W wieku 26 lat złożył śluby wieczyste. Wkrótce zasłynął nadzwyczajnymi darami. Nieraz widziano go, jak zatopiony w kontemplacji przed Najświętszym Sakramentem unosi się w powietrzu. Posiadał też dar bilokacji i czytania w ludzkich duszach. Po radę do niego przychodził nawet arcybiskup Limy. Jego głównym zajęciem było jednak pielęgnowanie chorych w przyklasztornym szpitalu, najczęściej Indian. Dla nich nieraz żebrał, a zebrane pieniądze rozdawał potrzebującym. Część pieniędzy przeznaczał też na wykup z niewoli Murzynów. Pewnego razu, nie mając na to pieniędzy, prosił przełożonego, żeby ten sprzedał go jako niewolnika, a za uzyskane pieniądze wykupił innych niewolników.
Zmarł 3.11.1639 r. w wieku 70 lat. W 1837 został beatyfikowany, a kanonizowany w 1962 r.
Pius XII ogłosił św. Marcina patronem dzieł społecznych w Peru. Jest też uważany za „specjalistę” od zgody na tle rasowym.
fk