Nowy numer 17/2024 Archiwum

Everest, czyli ile można poświęcić dla góry

Film Baltasara Kormákura pokazuje nie tylko jedną z największych górskich tragedii. To przede wszystkim obraz rozdartych serc tych, którzy góry pokochali.

W minionym tygodniu na ekrany kin trafił najnowszy film przygodowy Baltasara Kormákura "Everest". To opowiedziana z niezwykłym rozmachem historia dramatycznej próby zdobycia najwyższej góry świata, 10 maja 1996 r. Na skutek potężnej burzy śnieżnej i wcześniejszych ludzkich błędów doszło tam wtedy do niewyobrażalnej tragedii, w której śmierć poniosło kilkanaście osób.

Kormákur stworzył naprawdę świetny film, w którym na szczególne wyróżnienie zasługują niesamowita praca kamery, świetna muzyka i bardzo dobra gra aktorska. Co ważne, reżyser zamiast zatrudnić lśniące gwiazdki Hollywoodu zaprosił do współpracy aktorów, którzy naturalnie pasują do obrazu zróżnicowanej grupy uczestników wyprawy wysokogórskiej. I za to należą się Kormákurowi brawa.

Jak już wspomniałem, historia opowiedziana w "Evereście" wydarzyła się naprawdę i wstrząsnęła nie tylko światem alpinistycznym. Po każdej tragedii stawiane są tradycyjne pytania o sens wspinaczki, ale także pytania o etyczne podstawy wypraw komercyjnych. Czy warto się wspinać i ryzykować życie dla chwili spędzonej na szczycie? Czy profesjonalni himalaiści powinni zabierać za pieniądze tych mniej doświadczonych na najwyższe szczyty Himalajów i nie tylko? Co kieruje ludzi w stronę takiego ryzyka? Co sprawia, że wybierają drogę cierpienia i poświęcają mnóstwo czasu i pieniędzy na ekspedycję, z której mają spore szanse nigdy nie wrócić? Silniejsze niż u innych pragnienie doświadczenia piękna czy wolności? Potrzeba przezwyciężenia swoich ograniczeń? A może płytki egoizm i żądza sławy?

Ilu ludzi, tyle odpowiedzi. Znajdzie się wielu, którymi powodują szlachetne motywacje, ale będą i tacy, którzy ruszają z czystej próżności. Rzecz w tym, że nawet u podstaw tej próżności leży jakieś doświadczenie, które sprawia, że swoich pięciu minut chwały nie szukają na bezpiecznym planie filmowym czy w polityce, ale wybierają drogę szczególnego niebezpieczeństwa, wyrzeczeń, bólu i łez. Kormákur stara się znaleźć odpowiedź na pytanie o to doświadczenie. W filmie jest scena, w której członkowie wyprawy siedzą w mesie w bazie i jeden z nich - dziennikarz, Jon Krakauer - zadaje każdemu z nich proste pytanie: dlaczego? Odpowiedzi są bardzo różne. Jednak te słowne nie mówią wszystkiego. Odpowiedzią bohaterów jest cały film. Każda scena walki. Nie tylko walki z górą, ale też racjonalnymi argumentami przeciwko ryzykownej wspinaczce - na większość z nich w domach czekają rodziny, lider ekspedycji Rob Hall czeka na narodziny córki.

Co jest tym magnesem, który przyciąga w góry tych, którzy raz na dobre ich zasmakowali? Tego nie zrozumie w pełni nikt, kto ich nie spróbował. I chociaż jest taka granica ryzyka, której obiektywnie człowiek nie powinien przekraczać (Artur Hajzer mówił, że żadna góra nie jest warta nawet paznokcia), proste oskarżanie wspinaczy o egoizm jest niesprawiedliwe i wypływa chyba ze wzajemnego niezrozumienia. Potrzeba nasycenia pięknem, które spotyka się w górach, czy pragnienie przekraczania naturalnych ograniczeń są przecież w jakimś stopniu odbiciem prawdy, że nie należymy do tego świata i jesteśmy powołani do czegoś większego, przekraczającego nasze TU i TERAZ. Niestety, czasem alpinista przekracza je tak mocno, że wrócić już nie może.

OBSERWUJ AUTORA NW TWITTERZE: @WojciechTeister

Someone Loves Us | Dario Marianelli - Everest (Original Motion Picture Soundtrack)
damnOST

Everest - drugi zwiastun
TYLKOHITY

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wojciech Teister

Redaktor serwisu internetowego gosc.pl

Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.

Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera