Podczas najbliższego Wielkiego Postu posłani przez papieża Misjonarze Miłosierdzia będą mieli władzę przebaczenia grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej. O tym, jak należy rozumieć decyzję Franciszka, pisze w poniższym komentarzu ks. dr hab. Piotr Majer z Wydziału Prawa Kanonicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
W bulli „Misericordiae vultus” zapowiadającej Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia Ojciec Święty pisze o Misjonarzach Miłosierdzia, których zamierza wysłać nie tylko z orędziem miłosierdzia, ale konkretnymi narzędziami urzeczywistniającymi tę Bożą tajemnicę. Jednym z takich instrumentów, w które mają być wyposażeni papiescy posłannicy, ma być szczególna władza zwalniania z kar kościelnych, która zwyczajnie jest zastrzeżona Stolicy Apostolskiej.
Przypomnieć należy, że „grzech” i „przestępstwo” nie są pojęciami zamiennymi. Grzech to naruszenie prawa moralnego, przestępstwo zaś to zewnętrzne przekroczenie normy prawnej, za które ustawodawca przewiduje sankcję karną. Nie każdy grzech jest przestępstwem, ale każde przestępstwo jest w kategoriach moralnych również grzechem ciężkim. Spowiednik udziela absolucji z grzechów, jakie popełnił penitent. Ojciec Święty zobowiązuje spowiedników do szczególnej czujności i troski, żeby „potrafili uchwycić w sercu każdego penitenta wezwanie do pomocy i prośbę o przebaczenie”. Jeśli natomiast z grzechem wiąże się dodatkowa kara, konieczna jest interwencja uprawnionej władzy kościelnej, aby z tej ciążącej na penitencie kary uwolnić.
Kary przewidziane przez prawo kanoniczne są sankcjami właściwymi dla wspólnoty Kościoła. Mają one inny charakter niż kary wymierzane przez władzę świecką i polegają na pozbawieniu jakiegoś dobra – duchowego, prawnego czy nawet materialnego, ale muszą być to dobra będące w dyspozycji Kościoła, stąd kary kościelne należą do innego zakresu aniżeli sankcje znane w państwowym porządku prawnym. Szczególnym rodzajem kar występującym tylko w prawie kanonicznym są kary latae sententiae, czyli działające mocą samego prawa – karę taką zaciąga się „automatycznie” w chwili popełnienia przestępstwa, bez potrzeby wymierzania jej w procesie sądowym lub postępowaniu administracyjnym. Najbardziej znaną tego rodzaju karą jest kara ekskomuniki. Jej skutki określają odpowiednie przepisy prawa kanonicznego. Ukarani ekskomuniką nie mogą przyjmować sakramentów, pełnić w Kościele funkcji liturgicznych, urzędów i zadań (kan. 1331 § 1 KPK), a jeśli przed śmiercią nie okażą oznak pokuty, winni być także pozbawieni katolickiego pogrzebu (kan. 1184 § 1, 1º KPK).
Za czyny uznawane przez prawo kanoniczne za najcięższe przestępstwa grożą kary, zwolnienie z których zastrzeżone jest Stolicy Apostolskiej. Ekskomunika latae sententiae zastrzeżona Stolicy Apostolskiej grozi za następujące przestępstwa: profanacja Najświętszego Sakramentu (kan. 1367 KPK); stosowanie przemocy fizycznej wobec papieża (kan. 1370 § 1 KPK); usiłowanie rozgrzeszenia wspólnika w grzechu przeciwko VI przykazaniu Dekalogu (kan. 1378 § 1 KPK); bezprawna konsekracja biskupia bez zlecenia Stolicy Apostolskiej (kan. 1382 KPK); usiłowanie udzielenia święceń kapłańskich kobiecie (Dekret Kongregacji Nauki Wiary z 29 maja 2008 r.); bezpośrednia zdrada tajemnicy spowiedzi (kan. 1388 § 1 KPK). Nie są to zatem przestępstwa, które byłyby popełniane często.
Oprócz wymienionych kar, działających mocą samego prawa, Stolicy Apostolskiej jest zastrzeżone osądzanie i karanie również za inne szczególnie ciężkie przestępstwa: przeciw świętości Najświętszej Ofiary i sakramentu Eucharystii (usiłowanie sprawowania Mszy świętej lub jej symulacja, zabronione koncelebrowanie Ofiary Eucharystycznej z szafarzami wspólnot kościelnych bez sukcesji apostolskiej i nieuznających godności sakramentalnej święceń kapłańskich, konsekracja w celu świętokradczym jednej postaci bez drugiej podczas sprawowania Eucharystii, lub też obydwu poza sprawowaniem Eucharystii), przestępstwa przeciw świętości sakramentu pokuty (nakłanianie do grzechu przeciw szóstemu przykazaniu Dekalogu podczas spowiedzi albo przy jej okazji, lub pod jej pretekstem, jeśli prowadzi to do grzeszenia z samym spowiednikiem, usiłowanie udzielenia rozgrzeszenia lub zabronione słuchanie spowiedzi, rejestrowanie spowiedzi lub upublicznianie jej treści w mediach), przestępstwo przeciw szóstemu przykazaniu Dekalogu, popełnione przez duchownego z osobą niepełnoletnią poniżej 18. roku życia lub z osobą trwale upośledzoną umysłowo, a także nabywanie lub przechowywanie lub upowszechnianie przez duchownego, w celach satysfakcji seksualnej, obrazów pornograficznych przedstawiających niepełnoletnich poniżej 14. roku życia.
Choć na razie, poza ogólną wzmianką zawartą w papieskiej bulli, niewiele wiadomo na temat przyszłych kompetencji Misjonarzy Miłosierdzia w porządku prawnym Kościoła, wydaje się, że będą oni upoważnieni do zwalniania z kar tylko za przestępstwa skutkujące karami ekskomuniki latae sententiae, czyli zaciąganej automatycznie po popełnieniu przestępstwa. Ekskomunika należy bowiem do tzw. kar poprawczych, których pierwszorzędnym zamierzeniem jest uzyskanie poprawy przestępcy. Natomiast druga grupa sankcji, które są wymierzane po przeprowadzeniu przez Kongregację Nauki Wiary formalnego procesu karnego, to tzw. kary ekspiacyjne (dawniej zwane „odwetowymi”), których celem bezpośrednim jest zadośćuczynienie za popełnione przestępstwo i naprawienie wyrządzonego zła, ale także zapobieżenie kontynuacji przestępstwa (np. w przypadku nadużyć seksualnych wobec nieletnich). Szczególnie z uwagi na ten ostatni aspekt nie wydaje się, by można było powszechnie zwalniać z tego rodzaju kar w ramach swoistej „amnestii” z okazji Roku Miłosierdzia, aczkolwiek i w tym zakresie Ojciec Święty może rozporządzić według własnego uznania.
Już dziś, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa kanonicznego (kan. 1357 KPK), z ekskomuniki działającej mocą samego prawa, nawet jeśli jest zastrzezone Stolicy Apostolskiej (ale nie została zadeklarowana, czyli oficjalnie potwierdzona dekretem lub wyrokiem), może na forum sumienia zwolnić każdy spowiednik, jeśli penitentowi trudno byłoby pozostawać w grzechu ciężkim, bez możliwości przyjmowania sakramentów, przez czas konieczny do odniesienia się do Rzymu. Dlatego spowiednik sam może udzielić zwolnienia z kary i zobowiązać penitenta do zwrócenia się do Stolicy Apostolskiej w ciągu miesiąca, albo samemu to uczynić w imieniu penitenta, oczywiście anonimowo, bez podawania jego danych, aby nie złamać tajemnicy spowiedzi. Możliwość skorzystania z posługi Misjonarzy Miłosierdzia, znacznie uprości tę procedurę, bowiem przestępca będzie mógł udać się od razu do kapłana posiadającego specjalne uprawnienia. Tymczasem przy pośredniczeniu przez spowiednika w kontakcie z Kurią Rzymską (a konkretnie z Trybunałem Penitencjarii Apostolskiej, który jest uprawniony do zwalniania z kar w zakresie wewnętrznym) znaczną niedogodnością jest konieczność powrotu do tego samego spowiednika, który po otrzymaniu poleceń Penitencjarii winien je przekazać penitentowi. Choć odpowiedź w większości przypadków jest rozpatrywana i udzielana przez Trybunał w dniu, w którym została przyjęta, jej przekazanie wymaga pewnego czasu.
Trzeba przypomnieć również, że w niebezpieczeństwie śmierci każdy ważnie wyświęcony kapłan – nawet ten, który nie pełni posługi kapłańskiej i nie posiada uprawnień spowiedniczych – jest uprawniony do zwalniania z wszelkich grzechów i kar, także tych zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej (kan. 976 KPK).
Oczywiście zwolnienie z poprawczych kar kościelnych jest zawsze jest warunkowane skruchą przestępcy. W języku prawniczym mówi się o „odstąpieniu od uporu” (kan. 1358 § 1 KPK), czyli zaniechaniu szkodliwego działania, wyrażeniu żalu z powodu popełnionego przestępstwa, naprawieniu wyrządzonego zła i danego zgorszenia (kan. 1347 § 2 KPK). W tym sensie miłosierdzie wcale nie niweczy ani nie przeciwstawia się sprawiedliwości. W bulli „Misericordiae vultus” Ojciec Święty przypomina, że wzniesienie się ponad czystą sprawiedliwość nie sprawia, iż przestaje być ona jednak pierwszym, koniecznym i nieodzownym krokiem. Przestępca proszący uprawnionego przedstawiciela Kościoła o zwolnienie z kary za ciężkie przestępstwo, jakiego się dopuścił, sięga po miłosierdzie, otwarciem na które jest ufne poddanie się sprawiedliwości. Misjonarze Miłosierdzia mają głosić miłosierdzie jako kaznodzieje (papież Franciszek wzywa do organizowania „misji ludowych” – znanych w Polsce, ale zapomnianych już w wielu innych krajach) i jako szafarze sakramentu pokuty, wzywać do nawrócenia i okazać miłosierdzie tym, którzy zaciągnęli kary kanoniczne za ciężkie przestępstwa popełnione we wspólnocie Kościoła, pomagając im w przezwyciężeniu trudności i podjęciu nowego życia.
ks. Piotr Majer