Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Kwestia szacunku

Przez lata był kluczową postacią medialnej nagonki na Kościół. Gdy dzień przed Wigilią sąd ogłaszał jego niewinność, na sali nie było ani jednego dziennikarza.

Krzysztof Bartuś jest jednym z najbardziej znanych rzeczoznawców majątkowych w Krakowie. Od 20 lat pełni funkcję biegłego sądowego, kierował Instytutem Analiz Monitor Rynku Nieruchomości, który regularnie publikuje szacunki dotyczące tego, ile obecnie wart jest Kraków – powierzchnie biurowe, grunty, mieszkania, a nawet zabytki. Ale Polska zna go głównie jako Krzysztofa B., zwanego także „nadwornym rzeczoznawcą Kościoła”. Nie dlatego, że przed laty studiował teologię na Papieskiej Akademii Teologicznej. Krzysztof Bartuś był oskarżonym w dwóch głośnych procesach dotyczących wyceny nieruchomości w słynnej podwarszawskiej Białołęce – na prośbę sióstr elżbietanek oraz w podkrakowskiej Rząsce, zleconej przez siostry albertynki. W obu sprawach został uniewinniony, w sprawie Białołęki wyrok jest prawomocny.

Stał się jednak (anty)bohaterem licznych publikacji, a nawet godzinnego dokumentu przygotowanego przez TVN. Media wydały na niego zaocznie wyrok już pod koniec minionej dekady. Majątek odebrany Kościołowi przez komunistów miał jakoby wyceniać maksymalnie wysoko, a nieruchomości zastępcze tak nisko, jak się da. Jego sprawa skończyła się dla wielu dziennikarzy w momencie postawienia przez prokuraturę takich właśnie zarzutów. Tyle że na zarzutach skończyła się także moc dowodów. Sądy rozprawiły się z nimi bezlitośnie, a człowiek żyjący przez lata z głośnym medialnym wyrokiem został uniewinniony. Gdy dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia 2014 roku Krzysztof Bartuś usłyszał to, co dla niego było jasne od początku, na sali krakowskiego sądu nie było żadnego dziennikarza. Ani „Gazeta Wyborcza”, ani „Rzeczpospolita”, ani TVN – dla których Krzysztof B. przez lata był zwyczajnym przestępcą – nie podały informacji o uwolnieniu go z zarzutów.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy