Społeczeństwo. Językiem dominującym jest rosyjski. Tylko od czasu do czasu słychać polszczyznę, zwykle z wschodnim akcentem. Dom Przyjaźni Narodów to mieszanka kultur i obyczajów. Jego mieszkańcy chętnie się nimi dzielą z Dolnoślązakami.
Na wrocławskim Jerzmanowie swoją działalność rozwija stowarzyszenie „Porozumienie Wschód–Zachód”. Jego celem jest przede wszystkim budowanie wzajemnego porozumienia, solidarności, szacunku między narodami, głównie między Polakami a obywatelami państw znajdujących się niegdyś w sowieckiej strefie wpływów. – Jesteśmy z nimi blisko zarówno pod względem geograficznym, jak i kulturowym – mówi prezes Błażej Zając. – Chodzi o to, byśmy mogli się wzajemnie poznać i wymienić doświadczeniami – tłumaczy. Dlatego do prowadzonego przez stowarzyszenie Domu Przyjaźni Narodów zapraszani są wolontariusze ze Wschodu. Dzięki dofinansowaniu z funduszy unijnych, z kilkumiesięcznych projektów skorzystało już wiele osób m.in. z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Mołdawii czy Gruzji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Białkowski