RFN: Ciche działania przeciw Rosji

Przemysłowcy skarżą się na utrudnienia przy wydawaniu pozwoleń na eksport.

Niemiecki Związek Producentów Maszyn (VDMA) ma za złe urzędnikom, że utrudniają sprzedaż produktów jego członków do Rosji. Federalny Urząd Gospodarki i Kontroli Eksportu (BAFA) ma blokować i odrzucać liczne wnioski o pozwolenie na dostawy do Moskwy. W niektórych przypadkach chodzi o milionowe zamówienia, które ze względu na brak zgody nie mogą zostać zrealizowane.

Obstrukcja dotyczy sprzedaży maszyn, które co prawda zostały wyprodukowane do celów cywilnych (np. komponenty dla przemysłu samochodowego), mogą jednak zostać wykorzystane także w przemyśle zbrojeniowym. Zdaniem VDMA urzędnicy, na polecenie ministerstwa gospodarki, specjalnie przedłużają proces wydawania zgody. – Rząd federalny zareagował przy kontroli eksportu na kryzys ukraiński i poddał kontroli politykę udzielania zgody na dostawy do Rosji dóbr o podwójnym zastosowaniu – skomentował krytykę niemiecki minister gospodarki, Sigma Gabriel.

VDMA krytykuje rząd RFN za to, że w innych państwach UE nie stosuje się tego typu zaostrzonych kryteriów, jeśli chodzi o wydawanie zgody na eksport do Rosji. Obawia się, że na utrudnieniach w eksporcie może mocno stracić niemiecki przemysł, a Rosjanie i tak będą mieli dostęp do maszyn, których potrzebują – po prostu niemieckich dostawców zastąpią Chińczycy. Formalnie Niemcy nie stosują sankcji gospodarczych względem Rosji. Jak na razie Unia Europejska stosuje je jedynie wobec kilkudziesięciu osób oraz dwóch krymskich przedsiębiorstw, z którymi nie wolno utrzymywać kontaktów handlowych. Niemieckie lobby przemysłowe naciska na rząd, by nie nakładać kolejnych sankcji.

Przeczytaj także komentarz "Przeciwnika się nie zbroi".

« 1 »

Stefan Sękowski /FAZ