Zamiast stawiać pomniki takim ludziom jak Profesor, zaczynamy do nich strzelać - komentuje aktor na swoim profilu fejsbukowym.
W debacie nad przypadkiem wybitnego ginekologa prof. Chazana, który odmówił wykonania aborcji powołując się na klauzulę sumienia głos zabrał m. in. znany aktor i reżyser Cezary Pazura. Na swoim profilu fejsbukowym napisał m. in.:
- [Profesor Bogdan Chazan - red.] nie wskazał matce zdecydowanej na aborcję innego lekarza czy placówki, które by tę "usługę" wykonały. Jemu sumienie nie pozwala zabijać płodu (nienarodzonego człowieka). Wierny swym przekonaniom i przysiędze Hipokratesa: po pierwsze nie szkodzić (Primum non nocere - naczelna zasada etyczna lekarzy). Jak mniemam Pan Profesor chciał OCALIĆ ŻYCIE. Jakie by ono nie było i ile nie miałoby trwać... Postawa heroiczna, czyż nie?
Dalej Pazura pisze:
- Wczoraj w jednej z telewizji usłyszałem jako pierwsze doniesienie tej stacji, że Profesor złamał prawo! To sprowokowało mnie do napisania tego tekstu. Hola, hola! To chyba nie jest jednoznacznie rozstrzygnięte, bo nie ma stanowiska Naczelnej Rady Lekarskiej czy nie daj Boże prokuratury! To ewidentne nadużycie. Doniesienie to jednak miało na celu zdyskredytowanie autorytetu Profesora i od początku postawienie go w niekorzystnym świetle. Czysta manipulacja!
Aktor podkreśla, że profesor Chazan nie tylko nie zbył pacjentki, która chciała dokonać aborcji, ale z wielką troską zajął się jej przypadkiem i zaproponował pomoc hospicjum dla chorych dzieci w prenatalnym okresie życia. Z tego powodu ataki na niego są tym bardziej oburzające.
- Jesteśmy świadkami świadomego przeciągania opinii publicznej przeciw uczciwości, zdrowemu rozsądkowi, sumieniu, przeciw autorytetom, wiedzy i kompetencji. Profesor Chazan nikogo nie obraził, służył pomocą większą niż kto inny mógł oferować. Diagnoza tego przypadku manipulacji jest jedna: zamiast stawiać pomniki takim ludziom jak Profesor, zaczynamy do nich strzelać - podsumowuje Cezary Pazura.
wt /fb.com