Tymi słowami bp Guzdek zwrócił się do wiernych na pogrzebie gen. Jaruzelskiego. Mszę św. koncelebrowali m.in. ks. Adam Boniecki i ks. Wojciech Lemański. Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja w wieku 90 lat.
W liturgii sprawowanej w katedrze polowej WP w Warszawie uczestniczyła najbliższa rodzina zmarłego - żona i córka z wnukiem, prezydent Bronisław Komorowski, dwaj jego poprzednicy - Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, politycy, kombatanci.
W krótkim kazaniu bp Guzdek przypomniał, że powinnością kapelanów wojskowych jest modlitwa za poległych i zmarłych żołnierz. Stwierdził, że modlitwa za gen. Jaruzelskiego w tym miejscu nie jest czymś nowym, bo od wielu już lat, na prośbę jego przyjaciół, raz w miesiącu była sprawowana Msza św. w jego intencji. Generał wiedział o tym i w lipcu 2009 dziękował za jej odprawienie.
Modlitwa w intencji Generała jest potwierdzeniem troski Kościoła o to, co najważniejsze – o zbawienie - przypomniał bp Guzdek dodając, że ziarno wieczności zostało posiane w sercu Generała w czasie chrztu świętego. "Przyzywamy Miłosierdzia Bożego nad całym jego długim życiem, pełnym dramatycznych decyzji, których konsekwencje do dziś budzą wiele emocji. Nade wszystko na ołtarzu składamy dziś dobremu Bogu ostatni akt wiary, na który zdobył się świadomie w obliczu śmierci. A była nim prośba o spowiedź, sakrament chorych i Komunię Świętą" - mówił biskup polowy.
Bp Guzdek stwiedził, że historia będzie oceniać jego słowa, decyzje i czyny, ale że jest różnica pomiędzy oceną a sądem. "Sąd w chwili śmierci człowieka należy już tylko do Boga. Wszak On najlepiej zna ludzkie serce. Tylko Bóg wie, co jest w człowieku" - stwierdził bp Guzdek. Jego zdaniem "pogrzeb gen. Wojciecha Jaruzelskiego jest czasem próby dla wierzących, egzamin z człowieczeństwa i chrześcijaństwa? Powstaje pytanie, czy pozostaniemy wierni ewangelicznemu przesłaniu?".
Biskup polowy zacytował papieża Franciszka, który tuż po wyborze na Stolicę Piotrową, wyznał, że „najmocniejszym orędziem Pana jest miłosierdzie”. Jako chrześcijanie jesteśmy apostołami prawdy i miłosierdzia, wyznawcami Boga, który jest sprawiedliwy i miłosierny równocześnie i tych wartości nie możemy rozdzielać, zaś zdrada jednej z nich sprawia, że rozmijamy się z Ewangelią - mówił kaznodzieja.
Bp Guzdek stwierdził, że można ulec pokusie zakłamania i ukrywania prawdy, ale też oskarżać w imię prawdy, zapominając o tym, że Jezus, gdy dostrzegał nawrócenie, okazywał miłosierdzie, co potwierdzają słowa wypowiedziane na krzyżu do dobrego Łotra: „Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju”.
Obecna Msza św. jest także próbą dla tych, którzy w swoim życiu nie mają odniesienia do Boga, jako wartości najwyższej - kontynuował hierarcha. Czy potrafią uszanować ostatni wybór Zmarłego i wolę jego rodziny? Czy ten wybór pobudzi ich do refleksji na temat sensu ludzkiego życia i przemijania? - pytał kaznodzieja. Przypomniał słowa Chrystusa, skierowane do św. Faustyny Kowalskiej, że jest hojniejszy dla grzeszników niż dla sprawiedliwych, dla nich zstąpił na ziemię i przelał krew.
"Dzisiaj, gdy przed tym boskim trybunałem staje gen. Wojciech Jaruzelski i sam zdaje sprawę Bogu, z odpowiedzialności za swoje życie i decyzje, które miały wpływ na życie milionów rodaków, prośmy dla niego o miłosierdzie Boże" - zakończył bp Guzdek.
Wojciech Jaruzelski był politykiem, dowódcą wojskowym, działaczem komunistycznym, w latach 1981-1989 I sekretarzem KC PZPR. W nocy 12/13 grudnia 1981 stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, w imieniu której ogłosił stan wojenny.
Był m.in. generałem armii Wojska Polskiego, szefem Głównego Zarządu Politycznego WP (1960–1965), szefem Sztabu Generalnego WP (1965–1968), ministrem obrony narodowej (1968–1983). W okresie PRL był też m.in. posłem na sejm wielu kadencji, prezesem Rady Ministrów, przewodniczącym Rady Państwa. Wojciech Jaruzelski był też jedynym prezydentem PRL - został wybrany przez posłów i senatorów 19 lipca 1989 r.
Po zmianie ustroju politycznego i nazwy państwa z dniem 31 grudnia 1989, stał się zarazem pierwszym Prezydentem III RP.
W marcu br. biegli uznali, że stan zdrowia gen. Jaruzelskiego nie pozwala na sądzenie go za wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego oraz w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. W 2011 r. u gen. Jaruzelskiego zdiagnozowano chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii.
Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja w wieku 90 lat.