Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Mandat dla Marka Jurka

Marszałek Marek Jurek zdobył ponad 52 tys. głosów w Warszawie i zajął drugie miejsce wśród kandydatów PiS, co oznacza, że będzie miał mandat do parlamentu europejskiego.

To wynik oficjalny, choć do policzenia zostały jeszcze głosy z 4 proc. komisji.  Start Marka Jurka z list PiS był możliwy po tym, jak przed dwoma laty Prawica Rzeczpospolitej, której były marszałek Sejmu jest liderem, zawarła porozumienie z PiS o wystawieniu wspólnych list. Sukces lidera Prawicy Rzeczypospolitej jest tym większy, że podczas kampanii wyborczej nie miał większego wsparcia ze strony mediów, sprzyjających temu ugrupowaniu.  Nie bez znaczenia miał jednak fakt, że po kilku latach przerwy, podczas tej kampanii mógł on znów wystąpić w Radiu Maryja.

Marek Jurek jest stałym felietonistą „Gościa Niedzielnego” i cieszył się naszym wsparciem także w latach, kiedy startował bez sukcesu w innych kampaniach wyborczych, a pozostałe media katolickie odwracały się do niego tyłem. W liście do wyborców Marek Jurek napisał, m. in.: „Chcemy dać Rzeczypospolitej dobrą reprezentację w Unii Europejskiej. Reprezentację mądrze i odważnie pracującą na rzecz polskich interesów w Europie i na rzecz solidarnej Europy szanującej wartości naszej chrześcijańskiej kultury i wymogi polskiej racji stanu”.

Znając jego odwagę i konsekwencję, można mieć nadzieję, że ten program będzie przez niego realizowany. Jedynką na listach PiS w Warszawie był prof. Zdzisław Krasnodębski. Jego wynik, nieco ponad 77 tys., biorąc pod uwagę że był jedną z głównych twarzy wyborczych PiS podczas tej kampanii, nie był nadzwyczajny. Liderka Platformy Obywatelskiej Danuta Hűbner zdobyła ponad 178 tys. głosów. Kompletnym nieporozumieniem było wystawienie w Warszawie Hanny Foltyn Kubickiej, germanistki, b. eurodeputowanej z Gdańska, która przegrała wybory w 2009 r.

Tym razem miała drugie miejsce w Warszawie i choć stolica była oblepiona jej plakatami, zdobyła jedynie kilka tysięcy głosów. Także kandydaci startujący z trzeciego i czwartego miejsca na listach PiS zostali przeskoczeni przez starostę z Wołomina Piotra Uścińskiego, startującego z 7 miejsca. To oznacza, że wyborca ma swój rozum i lepiej nieraz ocenia sytuację, aniżeli „fachowcy” od układania list partyjnych.  

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama