Spółdzielnie mieszkaniowe kojarzą się w Polsce z peerelowską niegospodarnością. Żeby lepiej działały, potrzeba niewiele. Wystarczy się zaangażować.
Niskie ceglane domy wyglądają urokliwie. Opuszczone budynki przemysłowe za nimi, straszące powybijanymi szybami i kruszejącym murem, już nie. Członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej „Spójnia” w Luboniu koło Poznania to głównie byli pracownicy nieistniejących od prawie 20 lat Zakładów Ziemniaczanych. W dużej części emeryci lub bezrobotni, mieszkają w stuletnich budynkach pracowniczych. Zabytkowych i wymagających wielu remontów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.