Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Studnia miłości bez dna


„Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni”.


1 Bóg może być już nieco zmęczony szukaniem mnie. Pierwsze Jego słowa po grzechu Adama i Ewy brzmiały: „Człowieku, gdzie jesteś?”. On ciągle nas szuka, kiedy po upadku chowamy się w jakiejś norze. Dociera do „miejsc” mojego życiowego pogubienia. Siada przy studni, czyli tam, gdzie żyję, pracuję, kocham, cierpię, pragnę, ukrywam swój wstyd, poczucie winy. Tam, gdzie zaspokajam pragnienia mojego serca jakąś wodą, najczęściej namiastką tego, czego naprawdę pragnę. Jezus chce odnaleźć zagubioną Samarytankę, chce odnaleźć mnie. Spotkać się, porozmawiać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy