Piekło wdarło się na ukraiński Majdan i obserwujemy właśnie diabelski taniec nad Kijowem.
Wracając wczoraj po południu do domu słuchałem fragmentów książki C.S. Lewisa pt. „Chrześcijaństwo po prostu”. W jednym z rozdziałów Lewis opisuje „Wielki grzech”. Jest to przywara – powiada Lewis – „od której nie jest wolny żaden człowiek na świecie – która w każdym budzi obrzydzenie, a jednak oprócz chrześcijan prawie nikt nie uświadamia sobie, że sam jest w jej mocy”. Jest to, jak sądzi Lewis, najgorszy grzech ze wszystkich. Pochodzi z samego centrum piekła i stoi w całkowitej sprzeczności z Bogiem. To pycha. Przez nią szatan stał się tym, kim jest. Przez nią ludzie są gotowi wyrządzać największe świństwa innym.
Pycha nie zadowoli się, dopóki będzie na świecie ktoś, kto ma więcej: pieniędzy, sławy, władzy etc. „Pycha nie znajduje przyjemności w posiadaniu czegoś, a jedynie w posiadaniu więcej niż ktoś inny. Mówimy, że ludzie pysznią się bogactwem, inteligencją czy wyglądem, ale tak nie jest. Pysznią się z tego, że są bogatsi, inteligentniejsi albo przystojniejsi od innych” – pisze Lewis. I nieco dalej gorzko stwierdza: „Grzech pychy nie przychodzi jednak wcale za pośrednictwem naszej zwierzęcej natury. Przychodzi prosto z piekła. Jest czysto duchowy – a zatem znacznie subtelniejszy i bardziej zabójczy”.
Właśnie tak rozumiana pycha jest w moim odczuciu powodem rozlewu krwi na Majdanie. Nieumiarkowanie rządzącej oligarchii w dążeniu do utrzymania władzy, bogactwa, niechęć do jakichkolwiek ustępstw, do dostrzeżenia najbardziej elementarnych potrzeb drugiego człowieka przyniosły śmierć i zniszczenie. Piekło wdarło się na ukraiński Majdan i obserwujemy właśnie diabelski taniec nad Kijowem.
Wierzę jednak, że jest to mimo wszystko przejściowa sytuacja. W porannym przeglądzie prasy na antenie radia eM ksiądz Artur Stopka opowiadał, że w nocy obserwował na żywo sytuację na Majdanie. Widział, że ludzie tam ciągle się modlą. Wierzę, że ta modlitwa pozwoli przełamać tę narastającą siłę zła. Co innego pozostaje wobec braku zdecydowanej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej?
Nie musimy być tylko biernymi obserwatorami tragicznych wydarzeń. Myślę, że warto w tych trudnych dniach wesprzeć Ukraińców modlitwą za wstawiennictwem Michała Archanioła, by Bóg pomógł rozprawić się z ciemnością, która tym razem próbuje podnieść łeb na Majdanie.
Jan Drzymała