Prezydent RPA Jacob Zuma poinformował, że Nelson Mandela zmarł w czwartek w swym domu w Johannesburgu. Doprowadził do zniesienia apartheidu, był pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA. Wprowadził też powszechny dostęp do aborcji, przez co każdego roku w RPA ginie ok. 90 tys. - głównie czarnoskórych - dzieci.
"Straciliśmy naszego największego syna" - powiedział Zuma. Mandela miał 95 lat.
Zuma zarządził opuszczenie flag na budynkach państwowych do połowy masztu. Poinformował, że Mandela zostanie pochowany z ceremoniałem państwowym.
Nelson Mandela był synem wodza plemienia Thembu. W wieku 7 lat, jako pierwszy w swojej rodzinie zaczął uczęszczać do szkoły. Tam otrzymał angielskie imię Nelson. Ukończył studia prawnicze. Jako student uczestniczył w działaniach na rzecz praw politycznych, społecznych i ekonomicznych czarnoskórej większości w RPA.
Początkowo był zwolennikiem nieużywania przemocy. Wraz ze współpracownikami zmienił zdanie po masakrze w czasie protestu Sharpeville w marcu 1960 roku i delegalizacji ANC. Rok później został przywódcą zbrojnego skrzydła ANC Umkhonto we Sizwe ("Włócznia Narodu", MK). Zbrojne działania "Włóczni" za czasów Mandeli miały jednak charakter wyłącznie sabotażowy i wykluczały ataki na ludzi.
Za działalność na rzecz czarnej ludności RPA Mandela spędził 27 lat w więzieniu.
W latach 90. ub. wieku przewodził zakończeniu w RPA okresu rządów białej mniejszości. Między innymi za jego sprawą dnia 18 marca 1992 mieszkańcy RPA opowiedzieli się w referendum za likwidacją apartheidu. W roku 1993 r. został laureatem pokojowej nagrody Nobla a w 1994. został pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA.
Jednak Mandela nie jest też kryształowym aniołem, jakim przedstawiają go niejednokrotnie media. Zniesienie apartheidu doprowadziło niestety w wielu miejscach do odwrócenia tendencji i to czarnoskóra większość zaczęła prześladować białych mieszkańców. Niejednokrotnie dochodziło do morderstw na Burach i wywłaszczania białych farmerów.
Mandela wprowadził też w RPA najbardziej radykalnie lewacką ustawę aborcyjną, która pozwalała na zabijanie nienarodzonych dzieci kobietom o dziewczynkom w każdym wieku i z każdego powodu (do 12 tygodnia) i z przyczyn ekonomicznych czy społecznych także później. W efekcie już w 2008 roku (nowe prawo wprowadzić w 1996 roku) kilka lat po wprowadzeniu tego prawa rocznie ginęło w RPA ponad 90 tysięcy – głównie czarnych – dzieci.
W roku 2004 wycofał się z życia politycznego. Przez wiele lat zmagał się z chorobą nowotworową i rzadko pokazywał się publicznie.
Przeczytaj też: Papież Franciszek o śmierci Mandeli
wt /PAP/Fronda.pl