„Nie zostanie kamień na kamieniu”. Ta zapowiedź z mowy eschatologicznej spełniła się kilkadziesiąt lat później. W 70 roku Rzymianie zrównali Jerozolimę i jej świątynię z ziemią. Dla judaizmu to był straszliwy wstrząs. Bóg, który w tajemniczy sposób mieszkał w świątyni, stracił swoje mieszkanie na ziemi.
Chrześcijanie odczytali to w ten sposób, że odtąd Jezus stał się nową świątynią Boga, na krzyżu dokonało się definitywne pojednanie Boga z ludźmi. Czasy ostateczne już nastały. Przedłużeniem tajemnicy Chrystusa jest dziś Kościół – nie ten z kamienia, ale ten zbudowany z ludzkich serc. Budynek kościoła jest tylko symbolem duchowej świątyni, którą współtworzą wierni. Zewnętrzne formy przemijają, ale ważne jest sedno, czyli świętość.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.