Zapisane na później

Pobieranie listy

Po czym poznasz rodzinę prawdziwie chrześcijańską?

Rodziny prawdziwie chrześcijańskie można rozpoznać po wierności, cierpliwości, otwarciu na życie, szacunku dla osób starszych. Sekretem tego wszystkiego jest obecność Jezusa w rodzinie - powiedział papież Franciszek, przemawiając do uczestników XXI posiedzenia plenarnego Papieskiej Rady ds. Rodziny.

KAI

dodane 25.10.2013 16:57
1

Odbywa się ono w 30. rocznicę ogłoszenia przez Stolicę Apostolską Karty Praw Rodziny 22 października 1983 r.

Rodzina jest wspólnotą życia i komunią osób, „naturalnym centrum życia”, to w niej uczymy się kochać - stwierdził Franciszek. Składa się ona z „osób, które kochają, dialogują, poświęcają się dla innych i bronią życia, szczególnie najbardziej kruchego i słabego”.

- Można bez przesady powiedzieć, że rodzina jest motorem świata i historii - wskazał papież. To właśnie w rodzinie każdy z nas kształtuje swoją osobowość, wzrastając w atmosferze „domowego ciepła”, otrzymuje imię, uczucia, przestrzeń intymności, „uczy się sztuki dialogu i międzyludzkiej komunikacji”. W rodzinie człowiek zdobywa świadomość własnej godności i - szczególnie gdy jego wychowanie jest chrześcijańskie - godności innych ludzi, zwłaszcza chorych, słabych, zepchniętych na margines.

Rodzina - zaznaczył Franciszek - oparta jest na małżeństwie. - Miłość małżeńska i rodzinna jasno ukazuje powołanie człowieka do kochania w sposób wyjątkowy i na zawsze, oraz to, że doświadczenia, ofiary i kryzysy pary małżeńskiej i samej rodziny służą wzrastaniu w dobru, prawdzie i pięknie. W małżeństwie dajemy się sobie nawzajem całkowicie bezinteresownie i bez zastrzeżeń, dzieląc razem wszystko, dary i wyrzeczenia, ufając Bożej opatrzności. Tego doświadczenia mogą się nauczyć młodzi od swych rodziców i dziadków - zauważył papież.

Wskazał, że dzieci i osoby starsze stanowią dwa bieguny życia, najbardziej bezbronne i zapomniane. - Społeczeństwo, które porzuca dzieci i marginalizuje osoby starsze odcina swe korzenie i zaciemnia swą przyszłość. Za każdym razem, gdy dziecko jest opuszczone, a osoba starsza zepchnięta na margines, nie tylko dokonuje się akt niesprawiedliwości, ale przyzwala się na porażkę społeczeństwa. Troska o najmniejszych i o najstarszych jest wyborem cywilizacji - podkreślił biskup Rzymu.

Według niego Kościół troszczący się o dzieci i ludzi starszych staje się matką pokoleń ludzi wierzących, a jednocześnie służy społeczeństwu, gdyż „duch miłości, rodzinności i solidarności pomaga wszystkim odkrywać ojcostwo i macierzyństwo Boga”.

Franciszek zaznaczył, że bardzo ważną częścią ewangelizacji jest głoszenie przez chrześcijan świadectwem własnego życia „dobrej nowiny” o rodzinie. - Proponujmy więc wszystkim, z szacunkiem i odwagą, piękno małżeństwa i rodziny oświeconych Ewangelią! W tym celu zbliżajmy się z uwagą i miłością do rodzin przeżywających trudności, tych, które musiały opuścić swą ziemię, załamanych, które nie mają domu lub pracy, albo cierpią z tylu innych powodów; do par małżeńskich przeżywających kryzys i tych, które już się rozstały. Chcemy być blisko ich wszystkich - oświadczył papież.

1 / 1