W walce z pedofilią powinno chodzić o dobro dzieci. Ale takie postawienie sprawy wymaga rzetelnej i całościowej znajomości problemu.
Przypomina walkę komunistów o światowy pokój. Im bardziej towarzysze walczyli, tym większy rósł stos trupów. Podobnie z pedofilią. Rozszerzają się pedo-pornografia oraz turystyka pedofilska. W walce z pedofilią powinno chodzić o dobro dzieci. Ale takie postawienie sprawy wymaga rzetelnej znajomości problemu. Tymczasem można odnieść wrażenie, że dramat ofiar pedofilii jest traktowany bardzo instrumentalnie: politycy powiedzą coś pod publiczkę o kastracji zboczeńców, a media wałkują wybrane afery, by przyciągnąć klienta i przywalić komu trzeba, zgodnie z dyrektywami…
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.