Serial był ogromnym przedsięwzięciem. „Stawka większa niż życie” kończy 45 lat i wciąż ma się dobrze.
10 października 1968 roku, a więc 45 lat temu, Telewizja Polska wyemitowała pierwszy odcinek „Stawki większej niż życie”. Widzowie znali już wtedy doskonale głównego bohatera z 14-odcinkowej „Stawki większej niż życie” granej i nadawanej na żywo w Teatrze Telewizji w cyklu „Teatr Sensacji” od stycznia 1965-1967. Treści wersji teatralnej i filmowej w większości przypadków nie pokrywały się, łączyły je jedynie niektóre postacie, na czele z Hansem Klossem, którego grał Stanisław Mikulski.
Scenariusz napisali Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan, pod wspólnym pseudonimem Andrzej Zbych. Reżyserami byli Janusz Morgenstern i Andrzej Konic. Autorem zdjęć był Antoni Wójtowicz, a niezapomnianą muzykę napisał Jerzy Matuszkiewicz. Zdjęcia do serialu powstawały w atelier Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi, a także Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Ujęcia plenerowe były realizowane m.in. we Wrocławiu. Łodzi, Olsztynie, Krakowie, na zamku w Pieskowej Skale, Gdański, Gdyni, Sopocie, Warszawie, Płocku. Akcja odcinków rozgrywała się przede wszystkim na terenie okupowanej Polski oraz III Rzeszy.
Serial był ogromnym przedsięwzięciem, zrealizowanym przez setki osób. Aby nakręcić „Stawkę większą niż życie”, zużyto ok. 30 tysięcy metrów taśmy. Ponad 700 aktorów wzięło udział w realizacji. Jak w żadnym innym serialu, w rolach drugoplanowych wystąpiła cała plejada wybitnych już wtedy polskich aktorów, m.in. Zdzisław Mrożewski, Emil Karewicz, Witold Pyrkosz, Aleksander Fogiel, Alina Janowska, Beata Tyszkiewicz. Największą popularność serial przyniósł Stanisławowi Mikulskiemu, który wspomina, że gdy w telewizji leciała „Stawka większa niż życie”, ulice pustoszały. Emil Karewicz, który zagrał tylko w pięciu odcinkach, do tej pory najbardziej kojarzy się z Brunnerem.
Chyba nikt nie spodziewał się, że serial będzie łączyć pokolenia, a kwestie wypowiedziane przez Klossa „Nie ze mną te numery, Brunner” czy „W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle” wejdą do języka potocznego. Losami dzielnego porucznika Klossa fascynowali się nie tylko Polacy. W Albanii, gdzie serial cieszył się dużą popularnością, powstał nawet dowcip, ilustrujący popularność „Stawki”: „Wymień po kolei dni tygodnia. Poniedziałek, wtorek, środa, Kloss, piątek…”. Przygody agenta J-23 znają między innymi Skandynawowie, Grecy, Rosjanie, a nawet Chińczycy! „Stawkę większą niż życie” łącznie na całym świecie obejrzało ponad miliard widzów.
Małgorzata Gajos /tvp.pl/świat seriali.pl/stawkologia.pl